Hawajskie władze zdemontują słynne schody do nieba. Burmistrz Honolulu argumentuje tę decyzję względami bezpieczeństwa. Mimo zakazu, wielu turystów wybiera się na ekstremalną wycieczkę po obiekcie.

Schody Haʻikū, nazywane również schodami do nieba, składają się 3922 stopni i biegną grzbietem łańcucha górskiego Koʻolau na wyspie Oʻahu. Nie jest to jednak atrakcja turystyczna.

Schody zostały wybudowane w czasie II wojny światowej przez marynarkę Stanów Zjednoczonych. Wzniesiono je po to, aby umożliwić obsługę anteny radiowej na szczycie Puʻu Keahi. Tajny obiekt wykorzystywano do transmitowania sygnałów radiowych nadawanych przez miejscową radiostację do okrętów marynarki, które pływały po Pacyfiku. Najpierw schody były drewniane, a w połowie lat 50. wymieniono je na stalowe.

W 1987 roku obiekt oficjalnie zamknięto. W ostatnich latach schody zyskały na popularności dzięki mediom społecznościowym. W sieci pojawiło się wiele nagrań osób, które odwiedziły to miejsce mimo zakazu władz.

Rada miejska w Honolulu już w 2021 roku jednomyślnie zagłosowała za rozbiórką schodów. W komunikacie czytamy, że "władze priorytetowo traktują bezpieczeństwo publiczne, które ma na celu powstrzymanie nielegalnych prób wchodzenia na schody i niepokojenia okolicznych mieszkańców".

Coraz częstsze nielegalne wtargnięcia schody Haʻikū stanowią poważny wydatek dla miasta i wpływają na jakość życia mieszkańców - argumentowała członkini rady miejskiej Honolulu, Esther Kiaʻāina.

Burmistrz Honolulu zaznaczył z kolei, że decyzja o rozbiórce schodów nie była kaprysem. Była ona oparta na szacunku dla ludzi mieszkających w pobliżu wejścia do schodów oraz przeszłej, jak i przyszłej kultury społeczności Haʻikū - mówił burmistrz.

Prace rozbiórkowe mają rozpocząć się w tym miesiącu, potrwają co najmniej 6 miesięcy i będą kosztowały ok. 2,5 mln dolarów.