Ciąża i poród to ciężki sprawdzian dla organizmu każdej kobiety. Z oczywistych względów ciało narażone jest wtedy na obciążenia nieporównywalne z innymi. Kiedy należy zacząć ćwiczyć, aby możliwie sprawnie powrócić do wcześniejszej formy? Jak to robić, aby było efektywnie i bezpiecznie dla zdrowia? Dlaczego o tym, co po ciąży, najlepiej zacząć jest myśleć już na etapie jej planowania? Tłumaczy to fizjoterapeutka uroginekologiczna Klaudia Jeziorowska-Cygan.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne

Najlepszym scenariuszem jest, kiedy kobieta zaczyna korzystać z usług fizjoterapeuty uroginekologicznego, będąc jeszcze w ciąży. W ten sposób ma możliwość optymalnego przygotowania się, zyska też świadomość tego, co może czekać ją bezpośrednio po porodzie i w okresie połogu. Bardzo często jednak kobiety w ciąży nie korzystają z usług tego typu specjalistów, przez co ich powrót do wcześniejszej kondycji jest znacząco utrudniony.

Samoświadomości własnego ciała

Jeżeli kobieta nie przygotowuje się do porodu pod opieką tego typu specjalisty, po raz pierwszy docierając do niego dopiero po urodzeniu dziecka, wówczas pierwszym aspektem, na który powinno się zwrócić uwagę, jest edukacja w zakresie samoświadomości własnego ciała, a także codziennych nawyków. To, co wspólnie możemy zrobić w gabinecie, to jednak zaledwie ułamek całej pracy, jaką kobieta powinna następnie samodzielnie wykonywać każdego dnia. Po to, aby nie pogłębiać niektórych swoich dolegliwości, jednocześnie zawczasu dbając o usprawnienie regeneracji, jaka będzie musiała nastąpić po porodzie - tłumaczy Klaudia Jeziorowska-Cygan, fizjoterapeutka uroginekologiczna z Centrum Medycznego SafiMed z Zabierzowa.

Brzuch

Jednym z problemów, z którym pacjentki najczęściej zgłaszają się po pomoc, jest wymagający regeneracji brzuch. W tym kontekście najwięcej obaw budzi rozejście kresy białej, spajającej mięśnie proste brzucha. O rozejściu mięśni prostych brzucha jest mowa wtedy, kiedy odległość między tymi brzuścami zwiększa się powyżej 2,5-3 cm. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na to, że rozejście zazwyczaj nie jest patologią, za którą z reguły bywa postrzegane. Musi ono podczas ciąży nastąpić ze względów fizjologicznych. Mięśnie odrobinę się rozchodzą - wymaga tego po prostu dziecko rosnące w brzuchu matki. Z reguły jednak po porodzie narządy wracają na swoje miejsce i odległość pomiędzy brzuścami mięśnia prostego brzucha stopniowo się zmniejsza - uspokaja fizjoterapeutka.

Zazwyczaj ciało potrzebuje co najmniej kilku miesięcy, aby fizjologicznie się zregenerować, i żeby rozejście kresy białej na powrót się zmniejszyło. Ważna jest jednak nawet nie sama odległość między brzuścami, lecz funkcjonowanie kresy białej. W tym kontekście trzeba odpowiedzieć na kilka pytań: czy kresa jest sprężysta, czy dobrze reaguje na zwiększenie ciśnienia śródbrzusznego bądź na inny rodzaj wysiłku, jakim jest funkcjonowanie samych mięśni brzucha? Bo nawet przy rozejściu na 3 czy 4 cm brzuch i kresa biała mogą nadal bardzo dobrze funkcjonować, jeśli pacjentka ma dobrą świadomość tego, jak prawidłowo aktywować mięśnie.

Przepona, dno miednicy, odcinek lędźwiowy

Podczas ciąży narządy w jamie brzusznej ulegają przemieszczeniu, w tym przepona, która przesuwa się ku górze (w związku z tym można zauważyć poszerzenie obwodu klatki piersiowej). Aby wrócić do swojego pierwotnego położenia, przepona potrzebuje po porodzie odrobiny wsparcia. W związku z tym w gabinecie pracujemy również nad właściwą pracą przepony, która ma niebagatelny wpływ na funkcjonowanie całego brzucha i dna miednicy - tłumaczy Klaudia Jeziorowska-Cygan.

Kolejnym źródłem dolegliwości ciążowych często bywa również dno miednicy. To, jak ono funkcjonuje, również wpływa na mięśnie brzucha i ich aktywację. Jeśli kobieta ma do czynienia z częstymi dolegliwościami związanymi z dnem miednicy, jak choćby nietrzymanie moczu czy hemoroidy, najpierw trzeba poradzić sobie z nimi, a dopiero następnie podejmować szerzej zakrojoną pracę z problemami brzucha.

Po ciąży i porodzie bardzo ważne jest odpowiednie zaopatrzenie całego dna miednicy. W zależności od rodzaju porodu, praca potrzebna do wykonania, będzie różniła się od siebie - tłumaczy fizjoterapeutka. Po porodzie naturalnym dosyć często mamy do czynienia z bliznami - po nacięciu lub pęknięciu krocza - które muszą zostać odpowiednio zaopatrzone - po to, aby całe dno miednicy mogło funkcjonować prawidłowo. Nieopracowane blizny będą utrudniać aktywację mięśni, mogą również powodować ból w okolicy miednicy lub nawet odleglejszych obszarach ciała. Słabe mięśnie dna miednicy, których siła skurczu nie będzie wystarczająca, będą powodować dolegliwości związane np. z nietrzymaniem moczu. Z kolei po cięciu cesarskim zauważa się tendencję do nadmiernego napięcia dna miednicy - wówczas konieczna jest praca nad rozluźnianiem tej grupy mięśni - mówi specjalistka.

Po ciąży warto również zadbać o przywrócenie odpowiedniej mobilności kręgosłupa lędźwiowego, której deficyt będzie utrudniał prawidłowe funkcjonowanie tłoczni brzusznej. W kontekście potencjalnych problemów związanych z ciążą i porodem warto zatem mieć świadomość wielu różnych aspektów.

Jak radzić sobie z problemami?

Fizjoterapia uroginekologiczna oferuje pacjentkom co najmniej kilka możliwych rozwiązań opisywanych wcześniej problemów. Bez względu jednak na wybraną formę pomocy, podstawą powinna być wytrwała praca samej kobiety - w gabinecie, przy profesjonalnym wsparciu fizjoterapeuty, lecz przede wszystkim w domu, m.in. poprzez wprowadzanie pożądanych nawyków dnia codziennego, które kobieta ma szansę nabyć w trakcie spotkań. Podczas takich wizyt wykonywana jest również terapia manualna, kobieta uczy się właściwych ćwiczeń aktywujących mięśnie brzucha, a także dowiaduje się, jak pracować nad wzmacnianiem oraz rozluźnianiem poszczególnych grup mięśniowych. Ponadto pracuje też nad aktywacją dna miednicy, co może odbywać się również przy wsparciu urządzeń dających określone informacje zwrotne, które pacjentka może następnie wykorzystywać do ćwiczeń we własnym domu.

Czasem terapeutka decyduje o konieczności zastosowania elektroterapii dna miednicy lub brzucha, przykładowo wtedy, kiedy ciężko jest o kontrolowaną aktywację poszczególnych mięśni. Powszechnie wykorzystywaną metodą jest też taping - w przypadku mięśni brzucha (wspomaga ich aktywację, przeciwdziała rozejściu kresy białej), na odcinek lędźwiowy czy taping drenujący. Ten ostatni najczęściej wykonuje się po cięciu cesarskim. W przypadku tego problemu często prowadzi się też całościową terapię blizny, wprowadza różnorodne mobilizacje czy wykorzystuje igłoterapię.

Kiedy wrócę do formy?

Pytanie o to, po jakim czasie kobieta wróci do pełnej formy sprzed ciąży i porodu, jest jednym z częściej pojawiających się w gabinecie. Choć każda kobieta marzy o tym, aby odbyło się to jak najszybciej, jest to zawsze uwarunkowane indywidualnie, zależy od wielu czynników. Uśredniając można przyjąć, że dziewięć miesięcy ciąży oznacza dla kobiety kolejnych dziewięć na powrót do pełni fizycznych możliwości. Choć z drugiej strony są też kobiety, którym zajmuje to znacznie dłużej, bo nawet kilka lat, a jednocześnie inne, które dzięki intensywnej pracy wracają do formy znacznie szybciej. Jak choćby Adrianna Sułek-Schubert, lekkoatletka, która w lutym tego roku urodziła dziecko, a już pod koniec lipca będzie reprezentowała nasz kraj w nadchodzącej olimpiadzie. Nie ma zatem reguły - konkluduje fizjoterapeutka.

Pewne jest natomiast to, że im aktywniejsza jest kobieta przed ciążą i porodem, im szybciej zaczyna odwiedzać gabinet fizjoterapeuty, i im szybciej rozpocznie terapię już po porodzie (można pojawić się w gabinecie już 3 tygodnie po nim), tym szybciej wróci ona do formy.