„Od 15 lat choruje na łysienie plackowate (…) Czy medycyna przez ostanie lata rozwinęła się na tyle, by skutecznie walczyć z tą chorobą?” – pyta Patryk. Dermatolog dr hab. n. med. Aleksandra Szlachcic opisuje aktualne i nowe metody leczenia.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne

Pytanie: Od 15 lat choruje na łysienie plackowate. Leczyłem się około 5 lat. Na początku stosowałem naświetlanie, kremy, płyny itp. Niestety nie zauważając żadnych efektów, więc przerwałem leczenie i przyzwyczaiłem się do swojego wyglądu. Mam jednak pytanie czy medycyna przez ostanie lata rozwinęła się na tyle, by skutecznie walczyć z tą chorobą? Czy warto wrócić do leczenia? (Patryk)

Doc. Aleksandra Szlachcic, dermatolog: Łysienie plackowate to jednostka chorobowa o trudnej diagnostyce i bardzo często mało efektywnej terapii. Do czynników sugerujących niekorzystne rokowanie należy:

1.Wczesny wiek pojawienia się choroby

2.Przypadki łysienia w rodzinie

3.Atopia

4.Duże nasilenie choroby

5.Łysienie wezykowate

6.Czas trwania choroby powyżej roku

7.Zajęcie płytek paznokciowych

8.Współistnienie chorób autoimmunologicznych

Aktualne metody leczenia obejmują:

1.Glikokortykoidy w postaci maści, kremów, płynów, czasami stosuje się iniekcje

2.Czynniki drażniące np. cygnolina stosowana zewnętrznie

2.Miejscowa immunoterapia

3. Fototerapia:

4.Laser ekscymerowy

Panu Patrykowi polecam wizytę u dermatologa w celu ustalenia na jaki dokładnie rodzaj łysienia cierpi, jak duży obszar zajmuje, czy dotyczy wszystkich włosów (tzn. także brwi, rzęs, owłosienia łonowego). Trzeba się też upewnić czy nie współistnieją dodatkowe choroby np. autoimmunologiczne.