Zewsząd słyszymy komunikaty, by myć i dezynfekować ręce. Jednak gdy zbyt często to robimy i nie stosujemy jednocześnie środków pielęgnujących nasze dłonie, grożą nam różne schorzenia skórne. Jak właściwie zadbać o higienę, by z jednej strony nie zarazić się koronawirusem, a z drugiej by nie zaszkodzić swojej skórze?
Nadmierne stosowanie środków do dezynfekcji rąk może doprowadzić do choroby skóry zwanej wypryskiem kontaktowym – inaczej egzemą:
Dochodzi do uszkodzenia bariery naskórkowej, podrażnienia, bądź reakcji alergicznej na daną substancję zawartą w płynie do dezynfekcji. Efekt takiej sytuacji to zaczerwienienie, pieczenie i złuszczanie naskórka – tłumaczy dermatolog Kamila Białek-Galas.
Egzema jest dość powszechną chorobą wśród pracowników służby zdrowia z uwagi na bardzo intensywną dezynfekcję w szpitalach, w których przeprowadza się np. zabiegi chirurgiczne. Teraz specjaliści przewidują, że z takimi dolegliwościami będą się zgłaszać do lekarza osoby, które przesadziły z ze środkami higieny chcą ochronić się przez koronawirusem.
Jak prawidłowo stosować środki dezynfekujące?
Jeśli chcemy, by nasze ręce były naprawdę czyste i nie było na nich ani śladu wirusa, zawsze zaczynajmy od ich umycia wodą z mydłem. Dopiero w drugiej kolejności użyjmy płynu do dezynfekcji.
Jeśli jesteśmy w domu przez dłuższy czas, a chcemy raz jeszcze oczyścić dłonie, wtedy możemy od razu zrobić to za pomocą takiego środka. Jednak gdy wychodzimy na zewnątrz i dotykamy różnych przedmiotów w miejscach publicznych jak poręcze czy klamki, ponownie należy umyć ręce. Gdy nie mamy takiej możliwości, zaopatrzmy się w żelowe środki na bazie alkoholu, które tymczasowo można stosować na nieumytą skórę. Oczywiście nigdy nie będzie to tak dokładna dezynfekcja – dodaje nasza ekspertka.
Tego typu preparaty najlepiej kupować w aptekach. Mają określone normy bezpieczeństwa, są zazwyczaj testowane dermatologicznie.
Syndety zamiast mydła
Pacjentom ze skłonnością do alergii skórnych albo ze skórą wrażliwą poleca się stosowanie do mycia syndetów kosmetycznych. Są to substancje myjące, które nie zawierają mydła, ale bardzo dokładnie oczyszczają skórę.
Takie preparaty polecamy m.in. alergikom, dzieciom z atopowym zapaleniem skóry i osobom z tendencją do powstawania kontaktowego zapalenia skóry dłoni – mówi dr Białek Galas.
Dermatolog podkreśla też, by pamiętać o tym, aby w parze z myciem i odkażaniem dłoni szła odpowiednia pielęgnacja skóry:
Skóra, które jest nieustannie atakowana i drażniona przez preparaty z alkoholem, zaczyna mieć uszkodzoną barierę naskórkową. Może rozwinąć się stan zapalny. Stąd istotne jest używanie emolientów, które w odpowiedni sposób pielęgnują, nawilżają i natłuszczają nasza skórę – wyjaśnia specjalistka.
Wirusy lubią naszą skórę
Do zakażenia się koronawirusem wprawdzie nigdy nie dojdzie przez podanie sobie dłoni. Jednak tego typu gesty mogą z łatwością przenieść wirusa z jednej ręki na drugą, a potem już krótka droga do tego, by przedostał się do błony śluzowej. Wystarczy, że dotkniemy swojej twarzy, okolicy ust czy oka. Stąd tak liczne apele o przestrzeganie zasad higieny.
ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO MYĆ RĘCE
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video