Wirusowe zapalenie wątroby (WZW) to zakażenia wywołujące choroby wątroby o ostrym przebiegu, zabijające co roku na świecie prawie 1,4 mln ludzi. Dzisiaj przypada światowy dzień tej choroby. Zobacz jak możesz się przed nią uchronić.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne /Bartłomiej Zborowski /PAP

Choroba brudnych rąk

Ustanowiony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) Światowy Dzień WZW jest obchodzony od siedmiu lat 28 lipca, w dniu rocznicy urodzin Barucha Samuela Blumberga (1925-2011) - amerykańskiego lekarza, który zidentyfikował wirusa zapalenia wątroby typu B. Wirusowe zapalenie wątroby to czwarta (obok malarii, gruźlicy i HIV/AIDS) choroba zakaźna, która uzyskała wsparcie ze strony WHO - w celu podniesienia świadomości zdrowotnej społeczeństwa.

WZW to zakażenie wywołujące choroby wątroby o ostrym przebiegu, zabijające prawie 1,4 miliona ludzi rocznie na całym świecie.


Wirusowe zapalenie wątroby typu A (WZW A) to inaczej żółtaczka pokarmowa lub choroba brudnych rąk. Aby się nią zarazić, wystarczy zjeść skażoną żywność lub wypić zainfekowaną wodę. Dużo rzadsze są zakażenia poprzez kontakt bezpośredni lub seks. Zakażenie WZW typu A powoduje silne stany zapalne i może doprowadzić do trwałego uszkodzenia wątroby. Poważne powikłania (ich ryzyko jest znacznie wyższe u osób starszych) w jednym procencie przypadków mogą doprowadzić do śmierci.

Od 1991 roku w Polsce spada liczba zachorowań na WZW typu A: w 1998 roku zanotowano ich 1024, ale już w latach 2013 i 2014 - odpowiednio 48 i 76. Do lat dziewięćdziesiątych dzieci zarażały się przede wszystkim w szkołach i przedszkolach, dziś nie jest to już tak częste. Wpłynęła na to poprawa warunków sanitarno - higienicznych życia oraz wprowadzenie szczepień.

Żółtaczka przenosi się przez krew

Wirusowe zapalenie wątroby typu B (WZW typu B) - tzw. żółtaczka wszczepienna - przenosi się poprzez krew oraz kontakty seksualne. Do zakażenia wirusem HBV może dojść nie tylko w placówkach medycznych, ale także. u kosmetyczki, fryzjera czy w salonie tatuażu. W Polsce na WZW typu B co roku zapada około 1500 osób, szacuje się również, że ok. 500 tysięcy Polaków jest nosicielami tego wirusa.

Powodujący WZW typu C wirus HCV przenosi się poprzez krew. Liczba zakażonych HCV jest w Polsce oceniana na 200-230 tysięcy, na całym świecie - około 170 mln.

W przeszłości duża część zakażeń zdarzała się w placówkach medycznych - chociażby podczas endoskopii, dożylnego przetaczania płynów i leków, transfuzji (testy do badania krwi pojawiły się dopiero w roku 1992). Problem udało się zmniejszyć dzięki wdrożeniu odpowiednich procedur - teraz każdy pacjent jest traktowany jak potencjalnie zakażony, co zapobiega także przenoszeniu się HBV czy HIV.

Do zakażeń dochodzi także u fryzjera (przy goleniu brzytwą) czy w placówkach kosmetycznych - dlatego tak ważna jest edukacja personelu i przestrzeganie odpowiednich procedur - jak właściwe odkażanie sprzętu, mycie rąk, używanie jednorazowych rękawiczek. Narkomani zakażają się używając tych samych igieł, noworodki - od matek. Jak dowodzi przykład licznych małżeństw, w których zakażona jest tylko jedna osoba, wirusem dość trudno zarazić się przez seks - chyba, że dojdzie do zranienia.

Wykrycie zakażenia utrudnia fakt, że często przez pierwszych 20-30 lat nie daje ono objawów. Z czasem jednak może doprowadzić do włóknienia wątroby, a nawet raka tego narządu. Do niedawna leczenie zapalenia wątroby typu C było drogie, uciążliwe i mało skuteczne (w latach 90. skuteczność wynosiła kilka procent). Dzięki pojawieniu się nowoczesnych leków przeciwwirusowych stało się ono niemal w 100 procentach skuteczne.

Wprawdzie objawy zakażenia HCV są bardzo niespecyficzne (na przykład ciągłe zmęczenie), jest to choroba na tyle częsta, że warto brać ją pod uwagę, gdy stale i bez wyraźnej przyczyny źle się czujemy. Wykonanie testu na HCV kosztuje tylko kilkanaście złotych.

Co nas chroni?

Przed WZW typu A i B skutecznie zabezpieczają szczepienia ochronne. Nie ma natomiast szczepionki na WZW typu C. Jestem wielkim zwolennikiem szczepienia przeciwko WZW B i uważam, że rodzice nie powinni odmawiać tego ważnego dla zdrowia ich dzieci szczepienia - powiedziała lekarz pediatra Alicja Nojszewska-Rydlińska cytowana przez portal www.zaszczepsiewiedza.pl. Szczepienie to pozwala uniknąć zachorowania oraz poważnych powikłań. Jeśli mamy wątpliwości, co do naszej odporności lub odporności dzieci, najlepiej sprawdzić, czy mamy przeciwciała i w razie potrzeby się doszczepić. Nie warto ryzykować, kiedy można się ochronić - mówi Nojszewska-Rydlińska.

Nieleczone lub niewłaściwie monitorowane zapalenie typu B i C prowadzi do zaawansowanej marskości i innych komplikacji, w tym marskości, a nawet raka wątroby i niewydolności organu.

Zakażenie grozi właściwie każdej niezaszczepionej osobie, gdyż następuje ono w wyniku kontaktów z zarażoną osobą (jej krwią lub wydzielinami) bądź też podczas wszelkich zabiegów naruszających ciągłość tkanek (np. podczas zabiegów szpitalnych, stomatologicznych, kosmetycznych lub fryzjerskich), ale także przy używaniu tych samych przedmiotów codziennego użytku, co osoba zakażona - na przykład golarki.

Pomimo tego, że wątroba pełni w naszym organizmie ponad 500 funkcji i jest równie niezbędna dla organizmu, co serce - wiedza Polaków na jej temat jest przeciętna. Jak wynika z raportu GFK - "Polacy i ich wątroby", 50 procent badanych osób nie potrafi wymienić więcej, niż jednej funkcji tego narządu. Takie zadania, jak wytwarzanie białek, funkcje odpornościowe, wytwarzanie i magazynowanie glukozy czy też gromadzenie niektórych witamin i żelaza, potrafi wskazać tylko kilkanaście procent badanych.

Pod adresem szczesliwawatroba.pl dostępny jest Ogólnopolski Test Wątroby, który pomoże ocenić, co może zagrażać naszej wątrobie i czy warto skonsultować się z lekarzem.

(ag)