Przed słońcem nie sposób całkiem się uchronić. Szkoda również unikać go w piękne letnie dni. Kąpiele słoneczne należy dawkować sobie z umiarem i z odpowiednią ochroną. W innym przypadku skóra jest zupełnie bezbronna. Jak bezpiecznie się opalać i co stosować na oparzenia słoneczne – opisuje w rozmowie z portalem „Twoje Zdrowie”, ekspert medycyny estetycznej dr Marek Wasiluk.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne

Redakcja portalu twojezdrowie.rmf24.pl: Kto jest najbardziej podatny na oparzenia słoneczne?

Dr Marek Wasiluk: Każdy ma inną wrażliwość skóry i skłonność do powstawania oparzeń na skutek ekspozycji na słońce, na pewno osoby o jasnej karnacji są bardziej na nie narażone. Ale generalnie dla wszystkich osób czynnikami, które będą zwiększały szanse na wystąpienie poparzeń jest brak ochrony i przygotowania skóry do ekspozycji. Poza tym powinniśmy pamiętać, że absolutnie nie powinniśmy wystawiać na słońce skóry po urazach oraz zabiegach złuszczających i uszkadzających. Ona również jest bardziej bezbronna i łatwiej powstają na niej wszelkie przebarwienia i poparzenia.

Na jakie substancje uważać, gdy planujemy się opalać?

Nie stosujemy kosmetyków z retinolem. Uważajmy też na niektóre zioła, w tym szczególnie dziurawiec. Uczulenie na słońce mogą powodować również olejki, w tym te używane do produkcji perfum.

Przede wszystkim uważamy jednak na słońce w przypadku stosowania leków (niektórych antybiotyków, leków przeciwbólowych, leków stosowanych w leczeniu alergii, niektórych psychotropów), a także przy antykoncepcji hormonalnej lub hormonalnej terapii zastępczej.

Kiedy udać się do lekarza po oparzeniu słonecznym, a kiedy możemy pomóc sobie domowymi sposobami?

Wszelkie domowe sposoby radzenia sobie z poparzeniami, typu okłady z kefiru, maślanki, czy ogórków będą wspomagały pierwszy etap, czyli chłodzenie skóry. Dzięki nim można złagodzić ból i uczucie pieczenia. Nie będą wspomagały jej regeneracji. Równie dobrze można zastosować po prostu chłodną wodę lub kompres. Na etapie regeneracji i gojenia się skóry może pomóc aloes, który nawilża skórę lub nagietek, który koi skórę i wspomaga zlikwidować stany zapalne. Jednak gdy skóra dozna silnych uszkodzeń (rozległych pęcherzów) a nie tylko rumienia, należy skonsultować się z lekarzem.

Jakimi preparatami najlepiej smarować zaczerwienione miejsca i czego unikać?

W przypadku pojawienia się poparzenia słonecznego, pierwszym bardzo ważnym krokiem jest jak najszybsza reakcja i schłodzenie skóry najlepiej chłodną wodą. Preparatami, jakie następnie możemy stosować, które pomogą przynieść ulgę są wszelkiego rodzaju żele hydrożelowe i kompresy schładzające.

W kolejnym kroku należy o taką poparzoną, a więc uszkodzoną i przesuszoną skórę zadbać. Można pomóc jej w regeneracji i należy chronić ją przed dalszymi podrażnieniami słonecznymi.

Wspomagać jej gojenie będą wszelkie preparaty z witaminą E, które łagodzą podrażnioną skórę i dodatkowo nawilżają ją i działają przeciwzapalnie. Oraz preparaty z witaminą B5, a więc D-panthenol, który wpływa na przyspieszenie podziałów komórek, a więc stymuluje naturalne procesy regeneracyjne, a dodatkowo ma działanie przeciwzapalne i poprawia nawilżenie skóry. Warto też sięgnąć po maści z kwasem hialuronowym poprawiającym poziom nawilżenia naskórka. Dobroczynne będą również preparaty lekko natłuszczające, na bazie naturalnych składników np. lanoliny.

Po poparzeniu i w czasie gojenia się skóry nie używamy, żadnych preparatów dodatkowo przesuszających i podrażniających skórę. Absolutnie unikamy wszelkich kosmetyków z witaminą C, z retinolem. Nie stosujemy, żadnych peelingów. Nie można jej wystawiać także na dalsze promieniowanie UV. Niestety na taką podrażnioną skórę niekorzystnie będą działały filtry UV - będą ją niepotrzebnie podrażniać, więc koło się zamyka. Lepiej więc ograniczyć ekspozycję na słońce.

Co robić, kiedy na skórze pojawiają się pęcherze?

Należy pamiętać, że najlepszym opatrunkiem jest nasza własna skóra - dlatego nie przebijamy pęcherzy, nie odrywamy naskórka, nie stosujemy, jakichś opatrunków, ponieważ wtedy istnieje ryzyko większego podrażnienia skóry i odrywania odnawiającej się delikatnej tkanki. Stosujemy maści na bazie srebra. Na większych i dużych powierzchniach - konieczne leczenie lekarskie i specjalistyczne wspomaganie gojenie, ponieważ występuje ryzyko infekcji i konieczne bywa przyjęcie antybiotyku i odpowiednie postępowanie.

Czy zimny prysznic po oparzeniu słonecznym będzie bezpieczny?

W pierwszym kroku skórę i organizm należy schłodzić. Należy to robić od zewnątrz i od wewnątrz przyjmując płyny (najlepiej pijąc wodę). Prysznic będzie wskazany, ale nie najzimniejszy, tak, aby nie doznać szoku termicznego - najlepiej chłodny. Schładzamy skórę wodą zimniejszą o 2-3 stopnie od naszego ciała. Pamiętajmy, aby nie schładzać skóry słoną wodą, a więc nie wchodzić do morza, które jedynie podrażni tkankę.

Jakie powikłania mogą wiązać się z oparzeniami słonecznymi?

Powikłania po oparzeniu słonecznym zależą od stopnia poparzenia i tego jak traktowaliśmy skórę po oparzeniu.

Objawy w pierwszym stopniu są to rumień, zwiększona wrażliwość na dotyk. W drugim mogą pojawić się pęcherze, obrzęki, dreszcze i ból. Oparzenie trzeciego stopnia dotyczą naskórka, skóry właściwej, tkanki podskórnej i nerwów. Zaburzona jest reakcja na dotyk, pojawiają się obrzęki i bolesne pęcherze.

Jeśli przy poparzeniu słonecznym dodatkowo występują dreszcze, bóle głowy, wymioty, przyspieszony puls możemy mieć do czynienia z udarem słonecznym, który wymaga specjalistycznej opieki.

Pierwszy stopień może w ciągu kilku ustąpić samoistnie. Skóra zaczyna się goić, złuszczając wierzchnią uszkodzoną warstwę.

Przy drugim i trzecim stopniu z pęcherzami potrzebne jest wdrożenia leczenia - niezbędna jest konsultacja lekarska, a samo leczenie może trwać nawet kilkanaście tygodni. Powikłania, które mogą się pojawić po takim stanie to przebarwienia lub blizny, które należy leczyć specjalistycznie. Leczenie takich powikłań jest zwykle długotrwałe. Ja wykorzystuje autorskie terapie i mam bardzo dobre wyniki, niemniej jednak pacjent musi nastawić się na kilka miesięcy leczenia.

Jak zapobiec oparzeniom słonecznym i czy możemy bezpiecznie się opalać bez narażania swojego zdrowia?

Eksponując ciało na słońce trzeba pamiętać, że może mieć dla nas dobre i negatywne skutki. Pod wpływem promieniowania słonecznego w organizmie dochodzi do wytwarzania się ważnej dla nas witaminy D3. Słońce wspomaga leczenie atopowego zapalenia skóry i łuszczycy. Dzięki niemu zwiększa się ilość endorfin. Z drugiej strony jednak pod jego wpływem dochodzi do uszkodzenia komórek skóry, co przyśpiesza starzenie się skóry oraz może powodować nawet występowanie zmian nowotworowych. Ponadto słońce sprzyja zaostrzeniu zmian skórnych np. trądziku różowatego.

Jeśli chcemy bezpiecznie korzystać ze słońca należy wziąć pod uwagę to jaką mamy karnację, w jakiej części świata przebywamy, jaka jest pora roku oraz pogoda, w jakim jesteśmy wieku, jaką część ciała eksponujemy oraz czy zabezpieczyliśmy skórę kremem z filtrem.

Wystawiając się na słońce należy przede wszystkim zapobiegać oparzeniom słonecznym. Nie należy opalać się w godzinach najwyższego nasłonecznienia (latem miedzy 11, a 15).

Mamy do wyboru preparaty z filtrami mineralnymi i chemicznymi. Filtry chemiczne pochłaniają promieniowanie UV i zmieniają go w nieszkodliwą energię cieplną, natomiast filtry mineralne odbijają lub rozpraszają promieniowanie słoneczne. Bardziej skuteczne są filtry mineralne, chronią nas one również przed powstawaniem przebarwień. Kosmetyki z filtrami chemicznymi mają lepszą konsystencję. To, co istotne to sprawdzanie, czy taki krem lub balsam chroni zarówno przed promieniowaniem UVA, jak i UVB. Należy również stosować filtry z jak najwyższymi faktorami SPF (ang. Sun Protection Factor). Najniższy SPF 2 blokuje UVB w 50 procentach, natomiast najwyższy - SPF 50, w 98 procentach. Nie wystarczy jednak zaopatrzyć się w odpowiedni kosmetyk. Trzeba również odpowiednio go stosować, czyli wklepać w skórę co najmniej 20 minut przed pierwszą ekspozycją na słońce, a następnie mniej więcej co 2 - 3 godziny oraz po każdej kąpieli czyli np. wyjściu z morza czy basenu.

Pamiętajmy też, że słońce przenika przez szyby, tkaniny i chmury! Nie jesteśmy więc zupełnie bezpieczni w mniej słoneczny dzień czy mając na sobie cienką koszulkę.