Próchnicą zębów, która należy do najczęściej występujących chorób przewlekłych zarówno u dzieci jak i u dorosłych, można się łatwo zarazić – jeśli nie przestrzega się zasad higieny, zwłaszcza tych związanych z jedzeniem i piciem.

REKLAMA

Próchnicę wywołują bakterie kwasotwórcze (głównie z gatunku Streptococcus mutans), które zamieszkują jamę ustną. Dlatego łatwo można się nimi zarazić od innych ludzi m.in. poprzez korzystanie ze wspólnych sztućców w czasie posiłku czy picie z tej samej butelki.

Szczególnie narażone na zakażenie są małe dzieci, którym nieświadomie próchnicę często "przekazują" rodzice czy opiekunowie. Wystarczy, że mama spróbuje jedzenia, które ma podać malcowi albo obliże smoczek czy łyżeczkę, którą później podaje dziecku.

Przede wszystkim musimy pamiętać, że próchnica jest chorobą i to w dodatku zakaźną. Dotyczy twardych tkanek zęba, takich jak szkliwo, zębina i cement korzeniowy. Polega na demineralizacji części nieorganicznej tych tkanek, prowadząc do powikłań w postaci stanów zapalnych miazgi zęba i tkanek utrzymujących ząb w kości szczęk, które nieleczone nieuchronnie prowadzi do utraty zęba - podkreśla Beata Moritz, dentystka z sieci Medicover Stomatologia.

Rozwój próchnicy zależy jednak od wielu czynników, m.in. od indywidualnej podatności zębów na zachorowanie oraz składu codziennej diety (zwłaszcza od ilości cukrów prostych, dzięki którym bakterie próchnicotwórcze mogą się rozwijać).

Specjaliści ostrzegają, że próchnica w praktyce jest nie tylko chorobą zębów, ale całego organizmu. Bakterie próchnicowe wraz z krwią mogą bowiem "wędrować" do innych narządów, co może doprowadzić do pojawienia się stanów zapalnych w ich obrębie. Dlatego próchnica zwiększa ryzyko wystąpienia wielu innych chorób - np. układu krążenia, nerek, oczu czy stawów.

Według statystyk, problem z próchnicą ma nawet 99,9 proc. dorosłych Polaków w wieku 35-44 lat, a także 50 proc. dzieci w wieku 3 lat.