Skoro nie ma siarczystych mrozów, to można zrezygnować z ochrony głowy przed zimnem? Choć dawno już został obalony mit, że przez tę część ciała ucieka najwięcej ciepła – to specjaliści nie mają wątpliwości, że czapka to nie tylko większy komfort termiczny, ale też zabezpieczenie przed przeziębieniem i infekcjami.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne/Za ciepło na czapkę? Wiemy, kiedy lepiej chronić głowę

Co prawda nie 70 proc., ale jednak około 11 proc. ciepła tracimy przez brak czapki. Wcale nie potrzeba dużego mrozu, bo już wtedy gdy temperatura spada do mniej więcej 5 stopni Celsjusza - warto zadbać o najważniejszą część naszego ciała. Trzeba pamiętać, że wilgoć i wiatr mogą wzmagać odczucie zimna. Dodatkowo, nie wszyscy tak samo reagują na temperaturę. Wpływ na to mogą mieć choćby:

  • mała aktywność fizyczna,
  • podeszły wiek,
  • niektóre leki,
  • choroby tarczycy,
  • choroby stawów,
  • cukrzyca.


Głowa to mózg, narządy: mowy, wzroku, węchu, słuchu oraz błędnik, odpowiadający za równowagę. Jednak mamy tutaj skórę, która nie zawiera odpowiednio grubej tkanki tłuszczowej, żeby mogła być skuteczną izolacją przed zimnem. Dlatego wyraźnie odczuwalna jest różnica pomiędzy temperaturą w pomieszczeniu, a tą na zewnątrz. Zresztą po twarzy, policzkach i uszach - najszybciej widać reakcję na mróz i wiatr.

Mimo, że za infekcje odpowiedzialne są przede wszystkim wirusy - to jednak przechłodzenie może spowodować spadek odporności, a wtedy jesteśmy bardziej podatni na zakażenia.

Przy niskich temperaturach zmniejsza się krążenie krwi w najbardziej zewnętrznych partiach ciała, takich jak nos czy gardło. W związku z tym, dociera tam mniej komórek układu immunologicznego, które niszczą patogeny. Stąd większe ryzyko zakażenia, którego początkiem jest katar i ból gardła.

Osłaniając głowę i uszy - chronimy też bardzo wrażliwe i trudne do wyleczenia zatoki. Brak tego wsparcia może oznaczać problemy nawet dopiero po kilku latach. Nie zabezpieczą ich nauszniki czy kaptur.

Nie może być zbyt luźno ani za ciasno

Zobacz również:

Czapka powinna być odpowiednio dobrana, dopasowana do kształtu głowy i zakrywająca uszy. Jeżeli, po dłuższym noszeniu zauważymy ślady na głowie, to powinniśmy zamienić ją na trochę luźniejszą - ale też taką, która nie będzie odstawała. Nakrycie głowy powinno być przede wszystkim wygodne i dobrze, jeżeli uszyte jest z naturalnych materiałów: wełny czy bawełny. Dobrą ochronę zapewnia polar - bo odprowadza nadmiar potu i wilgoci na zewnątrz.

Nie bez znaczenia jest też to, że czapka zakrywa cebulki włosowe. Pod wpływem mrozu dochodzi do ich niedokrwienia, czego efektem może być pogorszenie wyglądu włosów, a nawet ich wypadanie.