Po intensywnej pracy umysłowej nie tylko trudniej się jest nam skupić. {odejmujemy też gorsze decyzje – informuję specjaliści francuscy. Jesteśmy wtedy bardziej podatni na emocje, które "zwykle nie są dobrym doradcą".
Przemawiające za tym badania przeprowadzili specjaliści z ośrodka naukowego INSERM w Paryżu, o czym informują na łamach pisma "Current Biology". Jak tłumaczy jeden z jej autorów, Mathias Pessiglione, dyrektor Brain and Spine Institute w Paryżu, po intensywnej pracy umysłowej następuje zmęczenie. "Sugeruje się, że zmęczenie jest pewną iluzją podsuwaną nam przez mózg, byśmy zrobili sobie przerwę i zajęli się czymś, co sprawi nam większą przyjemność - stwierdza.
Okazuje się, że na skutek zbyt intensywnej pracy umysłowej w mózgu kumulują się szkodliwe substancje, które w nadmiarze mogą zaburzać jego funkcjonowanie. Z tych ustaleń wynika, że w mózgu wydzielany jest kwas glutaminowy (glutaminian) - neuroprzekaźnik pobudzający. Pod jego wpływem możemy podejmować decyzje bardziej emocjonalne, a nie strategiczne.
W eksperymencie francuskich badaczy objawiało się to tym, że po sześciogodzinnej intensywnej pracy umysłowej uczestniczący w nim ochotnicy częściej decydowali się na to by natychmiast otrzymać nagrodę w postaci 10 dolarów, niż w wysokości 50 dolarów z przekazaniem na konto, ale następnego dnia.
Zmęczenie jest złym doradcą
"Jeśli musisz wkrótce podjąć ważna decyzję upewnij się, czy nie jesteś zbyt zmęczony" - zaleca jeden z autorów badania Antonius Wiehler z Brain and Spine Institute w Paryżu. Trudność polega na tym, że nie zawsze potrafimy ocenić, jak bardzo jesteśmy zmęczeni. Często przeceniamy swój stan psychofizyczny, jak i swoje możliwości.
Prof. Philip Ackerman, psycholog z Georgia Institute of Technology, twierdzi w wypowiedzi dla CNN, że przed nadmiernym zmęczeniem chronią nas przerwy w trakcie wysiłku umysłowego. Można w ten sposób dłużej pracować i ogólnie mniej się zmęczyć. Po intensywnej pracy intelektualnej pomaga spacer i jakikolwiek wysiłek fizyczny. Jeszcze lepsze efekty daje sen lub choćby drzemka. "W czasie snu usuwany jest z mózgu nadmiar glutaminianu" - dodaje specjalista.