Międzynarodowy zespół naukowców, w tym badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Małopolskiego Centrum Biotechnologii, dokonał odkrycia, które może przynieść przełom w walce z chorobą Alzheimera. Na łamach czasopisma "Science Advances" opisuje wyniki badań wskazujących, że przyczyną choroby mogą być bakterie Porphyromonas gingivalis, wywołujące stany zapalne dziąseł. Zła wiadomość jest taka, że to bakteria występująca powszechnie, wywołująca objawy nawet u co trzeciej osoby. Jest jednak i dobra wiadomość. Lek, który blokuje działanie toksyn tej bakterii, wchodzi w końcową fazę testów klinicznych, są szanse, że powstanie też szczepionka.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne

Choroba Alzheimera pozostaje jedną z najważniejszych zagadek współczesnej medycyny. W związku z procesem starzenia się społeczeństw, liczba przypadków choroby i towarzyszących jej objawów demencji gwałtownie rośnie, równocześnie wciąż nie ma nie tylko skutecznej metody terapii, ale nawet pełnej jasności co do przyczyn alzheimera. Najnowsze odkrycie, dokonane pod kierunkiem badaczy z firmy farmaceutycznej Cortexyme z San Francisco, może tę sytuację zmienić.

Dotychczasowa wiedza na temat przyczyn choroby wskazywała, że przyczyną uszkodzeń mózgu może być powstawanie złogów białkowych, zawierających amyloid beta i białko tau. Okazało się jednak, że pojawienie się owych złogów nie musi prowadzić do demencji, a próby ich farmakologicznego usuwania nie przynosiły też radykalnej poprawy pamięci. To nasunęło podejrzenie, że tworzenie się tych struktur białkowych może być w istocie mechanizmem obronnym przed faktycznym czynnikiem chorobotwórczym. Naukowcy zaczęli szukać więc "winnej" bakterii.

Ponieważ przewlekłe zapalenie dziąseł zidentyfikowano wcześniej jako jeden z czynników ryzyka choroby Alzheimera, bakteria, która je wywołuje, musiała być jednym z pierwszych obiektów badań. Jej obecność w mózgu zmarłych osób, które cierpiały na alzheimera stwierdzono już wcześniej, nie było jednak jasne, czy Porphyromonas gingivalis wywołała chorobę, czy tylko dostała się do mózgu w związku z jego uszkodzeniami. Opublikowana właśnie praca wyjaśnia sprawę. Seria badań, wykonywanych w różnych laboratoriach pokazała, że P. gingivalis atakuje rejony mózgu dotknięte chorobą Alzheimera i wywołuje tam stan zapalny, pogarsza stan myszy genetycznie zmodyfikowanych tak, by zapadać na alzheimera i wywołuje uszkodzenia neuronów, stan zapalny i złogi białkowe u myszy zdrowych.

Firma Cortexyme informuje teraz, że tak zwane gingipainy, toksyczne enzymy wydzielane przez P. gingivalis znaleziono w 96 proc. próbek mózgu osób, które cierpiały na chorobę Alzheimera, same bakterie były we wszystkich trzech próbkach mózgu, w przypadku których przeprowadzono analizy DNA. To pierwszy przypadek, kiedy DNA tych bakterii znaleziono wraz z gingipainami i złogami białkowymi - mówi czasopismu "New Scientist" współautorka pracy, Sim Singhrao z University of Central Lancashire w Wielkiej Brytanii.

Nowe badania pokazały też po raz pierwszy, że enzymy tną białko tau w sposób, który umożliwia uszkodzenie neuronów i może prowadzić do demencji. Poziom bakterii i toksycznych enzymów był wyższy u tych chorych, u których objawy demencji były bardziej zaawansowane. Bakterie znaleziono też w płynie mózgowo-rdzeniowym osób żyjących z alzheimerem, co może wskazywać, że ta technika może pomóc w diagnozie choroby.

Cortexyme testuje lek, który blokuje działanie gingipain, w przypadku myszy jego podanie istotnie obniżyło poziom infekcji, złagodziło stan zapalny i zwolniło proces tworzenia się złogów białkowych. To może być w przyszłości środek łagodzący objawy choroby, a być może nawet zdolny jej zapobiec. Na razie warto wziąć sobie do serca wezwania do zwiększenia dbałości o higienę jamy ustnej i nie lekceważenie infekcji dziąseł. To na pewno nie zaszkodzi.