Robbie Williams zdobył się w jednym z wywiadów na szczere wyznanie. Okazuje się, że gwiazdor muzyki pop od lat zmaga się z chorobą natury psychicznej.
Williams wyznał gazecie "The Sun", że "ma chorobę, która chce go zabić i jest jego głowie". W ubiegłym roku bardzo zapadł na zdrowiu i trafił na oddział intensywnej terapii. U artysty wykryto nieprawidłowości związane z pracą mózgu. Gwiazdor powoli dochodzi do siebie, ale musiał odwołać kilka koncertów.
Muszę się przed tym (chorobą - przyp. red.) uchronić. Czasami to wszystko mnie przytłacza - przyznaje piosenkarz. Dodał, że "innym razem żyje w rozkoszy i jest cudownie".
Artysta podkreśla, że zmaga się z chorobą od wielu lat. Problemy zaczęły się, gdy był nastolatkiem. Przez lata nie stronił od używek. Ponad 10 lat temu trafił na odwyk. W walce z alkoholizmem wspiera go żona Ayda Field. Na jej pomoc może liczyć także teraz.
(m)