Nawet milion osób w Polsce może mieć ADHD. Chodzi o zespół nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi. W tym tygodniu w cyklu "Twoje Zdrowie w Faktach RMF FM" razem z ekspertami sprawdzamy, czym ADHD jest w praktyce, od którego momentu życia można je diagnozować i jakie są najczęstsze mity na ten temat.
Czy ADHD to choroba?
Staramy się unikać w psychiatrii słowa "choroba". Uważam, że określenie "zaburzenie" jest mniej stygmatyzującym pojęciem, które stanowi sygnał dla nas, że należy diagnozować, pomagać, leczyć konkretną osobę, niezależnie od tego, czy ADHD nazwiemy chorobą, czy nie - podkreśla w rozmowie z RMF FM Kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Marcin Wojnar.
ADHD możemy traktować jak zaburzenie rozwojowe, które towarzyszy człowiekowi prawie przez całe życie. Pierwsze objawy pojawiają się w okresie dziecięcym, wczesnoszkolnym i szkolnym. W wielu przypadkach utrzymują się w wieku dorosłym. Dlatego leczenie należy rozpatrywać dla dwóch grup: dla dzieci i młodzieży oraz dla osób dorosłychprof. Marcin Wojnar, psychiatra
ADHD w przedszkolu? "To za wcześnie"
Specjaliści uspokajają, że objawy ADHD występujące u dzieci w wieku przedszkolnym, takie jak nadpobudliwość ruchowa czy trudności z utrzymaniem uwagi, nie powinny martwić rodziców. Mogą być to naturalne reakcje dla tego momentu rozwoju dziecka. ADHD diagnozowane jest dopiero najwcześniej u dzieci, które chodzą do szkoły. Dzieci w okresie wczesnego rozwoju sprawiają wrażenie nadpobudliwości i to nie musi oznaczać ADHD. Pierwsze symptomy wiarygodne pojawiają się w wieku szkolnym. To nadaktywność ruchowa i zaburzenia koncentracji uwagi. Jest to coś, co w nauce szkolnej utrudnia dzieciom funkcjonowanie, pojawiają się problemy ze skupieniem uwagi na lekcjach, efektem bywają gorsze oceny - opisuje w rozmowie z naszym dziennikarzem prof. Wojnar.
Które objawy są silniejsze?
Praktyka i obserwacje lekarskie pokazują, że ADHD częściej objawia się zaburzeniami uwagi niż nadaktywnością ruchową. Pełnoobjawowe ADHD zawiera oba te elementy. ADHD najczęściej kojarzymy z tym, że dziecko nie jest w stanie usiedzieć w miejscu, ciągle szuka nowych bodźców, biega w te i z powrotem, zarówno w szkole, jak i w domu. Radzimy rodzicom, którzy zauważają u dziecka takie objawy, by zgłosili się do psychologa. Wielu, nawet większość psychologów jest obecnie uzbrojonych w podstawowe narzędzia do diagnostyki ADHD, wielu z nich ma kompetencje. Są też oczywiście równolegle ośrodki specjalistyczne - dodaje.
ADHD u rodziców daje nieco inne objawy. Element nadpobudliwości u dorosłych jest na drugim planie. U dorosłych głównym komponentem ADHD są trudności z utrzymaniem uwagi i koncentracji. To utrudnia codzienne funkcjonowanie w gronie towarzyskim czy naukę na studiach. Nie chodzi tylko o zdolności intelektualne, lecz także o kontekst towarzyski. Są zespoły, które ograniczają się do zaburzeń uwagi i wtedy ta nadpobudliwość nie musi być obecna, wtedy najłatwiej jest to przeoczyć, zwłaszcza u dzieci - podkreśla prof. Wojnar.