Przyjęło się, że trzeci poniedziałek stycznia (w tym roku 20 stycznia) - to Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny, najsmutniejszy dzień w roku. Bez względu na to, czy w to wierzymy, czy nie - zdaniem specjalistów możemy być podatni na sugestie i szukać różnych sposobów na poprawę nastroju. Najczęściej gorzki problem chcemy pokonać słodyczami.
Cukier traktowany jest jako lek na chandrę i paliwo do działania - zwłaszcza, gdy mamy mniej energii. Słodki smak jednak tylko na chwilę wprowadza nas w dobry nastrój - później następuje jego pogorszenie.
Brytyjsko-niemieckie badania wykazały, że koncentracja spada, a zmęczenie wzrasta mniej więcej po godzinie od zjedzenia słodyczy. Zadowolenie i uczucie sytości mijają zaraz po strawieniu cukru - co następuje bardzo szybko - pozostawiając wyrzuty sumienia. To powoduje, że w efekcie czujemy się gorzej. Naukowcy idą nawet krok dalej i wskazują na powiązania między dietą bogatą w cukier a wzrostem ryzyka rozwoju depresji - zwłaszcza że jego nadmiar może powodować także zmiany w mózgu. Wpływa choćby na obszary odpowiedzialne za kontrolowanie emocji i nastroju.
W perspektywie spożywanie dużych ilości cukru może prowadzić do zaburzeń równowagi neuroprzekaźników. Ograniczenie cukru zapobiega za to nagłym wahaniom nastroju, bo stabilizuje poziom glukozy we krwi. Od przyjemności do przygnębienia droga jest więc krótka, a do tego dochodzą konsekwencje:
- otyłość
- cukrzyca typu 2
- wysoki poziom cholesterolu
- demencja
- nowotwory
- choroby serca
- próchnica
Badania pokazują, że nadmierne spożywanie cukru prowadzi do przewlekłego stanu zapalnego, któremu towarzyszą: zmiany apetytu, zaburzenia snu i zmęczenie - czyli objawy depresyjne.
Zastrzyk prawdziwej energii
Nastrój poprawi nam jedzenie, które zawiera tryptofan - ważny w wydzielaniu serotoniny, zwanej hormonem szczęścia. Pomogą również produkty bogate w kwas foliowy, kwasy omega-3 i omega-6, a także witaminy:
- jeśli czekolada to gorzka - zawierająca minimum 70 proc. kakao - jest źródłem antyoksydantów i magnezu
- orzechy: brazylijskie, laskowe, włoskie, nerkowca i migdały - są źródłem selenu
- awokado - nienasycone kwasy tłuszczowe, źródło tryptofanu i witaminy E
- banany - potas, tryptofan i witaminy z grupy B
- kiszonki - to naturalne probiotyki, wspomagają florę jelitową
- tłuste ryby, czyli: łosoś, makrela, śledź i tuńczyk - bogactwo kwasów omega-3
- kapusta, sałata, szpinak, brokuły i brukselka - kwas foliowy
- drób i wołowina - źródło witaminy B12 i tryptofanu
- owoce i warzywa - dostarczają witamin i składników mineralnych oraz nawadniają organizm
- pieczywo z mąki pełnoziarnistej, razowe makarony, brązowy ryż, kasze, płatki owsiane - to źródło energii
Obniżony poziom serotoniny oznacza: spadek nastroju, brak apetytu lub objadanie się - zatem niedobór tej substancji może przyczyniać się nawet do zaburzeń depresyjnych i lęków.
Obok tryptofanu - ważną rolę w regulacji nastroju odgrywa melatonina. Jej zadaniem jest także poprawa jakości snu. O ile tryptofanu nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć samodzielnie i musi być dostarczany z pożywieniem - o tyle melatonina jest produkowanym naturalnie hormonem, ale może być też suplementowana.
Nie zapominajmy, że - poza właściwą dietą - także aktywność fizyczna jest ważna dla poprawy nastroju i cenna dla zdrowia.