Nawet o 50 procent więcej dzieci - w porównaniu do wakacji - trafia obecnie do gabinetów psychiatrów. To wniosek z danych krajowej konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Według specjalistów to efekt między innymi nowego roku szkolnego.
Od września z każdym dniem obserwowaliśmy wzrost przyjęć. Kryje się za tym stres szkolny związany z przemocą rówieśniczą. Dzieci obawiają się tej przemocy. Nie chcę generalizować, bo są świetne szkoły i wspaniali nauczyciele, lecz są placówki, w których brakuje wnikliwości i uważności, a tam dzieci same zgłaszają, że mają problem. Brakuje nam uważności, przyglądania się, dopytywania, żyjemy w takich czasach, że nawet tego trzeba uczyć - opisuje w rozmowie z naszym dziennikarzem doktor Aleksandra Lewandowska, krajowa konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Szacuje się, że problem kryzysu psychicznego dotyczy obecnie 30 procent uczniów. To są nie zawsze myśli samobójcze, lecz także pogorszony trwale nastrój, brak radości, kryzys psychiczny może mieć związek z uzależnieniami. Zauważamy, że dzieci i nastolatki często dużo chętniej zwracają się o pomoc do swoich kolegów, rówieśników niż do rodziców czy nauczycieli. Zarówno koledzy, jak i nauczyciele powinni zwrócić uwagę na różnicę w zachowaniu dziecka, gdy pojawia się coś nowego, coś, czego nie było do tej pory, to może świadczyć o tym, że dzieje się coś niedobrego - dodawała w rozmowie z RMF FM prof. Małgorzata Janas-Kozik z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
NFZ: Coraz więcej dzieci potrzebuje pomocy specjalisty
Zaprezentowane w tym tygodniu dane Narodowego Funduszu Zdrowia wskazują, że rośnie liczba dzieci i młodzieży objętych pomocą specjalistyczną ze względu na zaburzenia psychiczne. Przyjmuje się, że na całym świecie 1 na 7 (14 proc.) osób w wieku 10-19 lat doświadcza zaburzeń psychicznych - przekazał w czwartek NFZ. Jak wyjaśniono, zdrowie psychiczne, zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jest jednym z podstawowych elementów ogólnego zdrowia.
W przestrzeni publicznej coraz więcej mówi się o zdrowiu psychicznym i dzięki temu zwiększa się świadomość społeczna. Obserwujemy pogorszenie kondycji psychicznej dzieci i młodzieży oraz rosnącą liczbę młodych osób potrzebujących wsparcia specjalistycznego, a jest to związane z wieloma czynnikami - wskazała w komunikacie doktor Aleksandra Lewandowska.
Jak wyjaśniła, jednym z czynników jest kryzys relacji, który znacząco wpływa na kondycję psychiczną dzieci i młodzieży. Widać go w najbliższym dziecku otoczeniu, dlatego same dzieci i nastolatkowie mówią o tym, że czują się samotne, niesłuchane, nierozumiane. Jeśli dziecko nie ma odpowiedniego wzorca w najbliższym otoczeniu, to jest mu bardzo trudno w prawidłowy sposób budować relacje z innymi - dodała.
Co robić, gdy pojawia się problem?
NFZ zwrócił uwagę na problemy takie, jak pogorszenie wyników w szkole i spadek zaangażowania w naukę, problemy wychowawcze, agresywne zachowania, płaczliwość, nadpobudliwość, drażliwość, wybuchowość. Zaniepokoić powinny także problemy dotyczące relacji z otoczeniem, agresja, łamanie prawa, wandalizm, używanie substancji psychoaktywnych oraz zachowania autodestrukcyjne, nadużywanie alkoholu, narkotyków i innych substancji uzależniających, okaleczanie się, myśli i próby samobójcze.
Bądźcie uważni na potrzeby swoich dzieci i dbajcie o relacje z najbliższymi, bo jeśli nie ma tego fundamentu, to niestety rodzic nie zauważy znaczących sygnałów, które go powinny zaalarmować, jeśli chodzi o zdrowie i funkcjonowanie dziecka. A sygnałów jest bardzo wiele - zaapelowała do rodziców Lewandowska.
Podkreśliła, że każda znacząca zmiana zachowania czy samopoczucia lub utrzymująca się i nieprzemijająca w czasie, powinna być niepokojąca. Jednocześnie, jak podkreśliła, żeby rodzic zareagował, musi znać i mieć bezpieczny kontakt ze swoim dzieckiem. Jeśli moje dziecko sprawia wrażenie smutnego, nieobecnego, ma problemy z nauką, unika kontaktu z rówieśnikami ale również z rodziną, ma problemy ze snem, z apetytem, zgłasza często różnego rodzaju dolegliwości somatyczne; albo było lękowe, nieśmiałe a ku zdziwieniu wszystkich stało się duszą towarzystwa, rozpiera go energia, głównie imprezuje, jest gniewne, zareagujmy - wskazuje ekspert.
Bezpłatną pomoc psychologiczną - 7 dni w tygodniu i przez 24 godziny na dobę - można uzyskać dzwoniąc pod któryś z numerów: 800 12 12 12 (dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka), 116 111 (telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę), 800 12 00 02 (ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie "Niebieska Linia"),800 800 605 (infolinia "Pomagamy" Ministerstwa Edukacji i Nauki).
Eksperci zwracają uwagę, że kondycja psychiczna polskiego społeczeństwa jest słabsza niż kilka lat temu. Dotyczy to także dzieci i młodzieży. Możemy uczyć się uważności dotyczącej problemów innych, można uczyć się tego od wieku dziecięcego przez kolejne etapy rozwoju - dodaje w rozmowie z RMF FM doktor Lewandowska.
Jeżeli jest dzień wolny od szkoły, możemy zareagować i budować bezpieczną relację z naszym dzieckiem. Wtedy łatwiej można zauważyć poważne objawy i zagrażające zachowania. Mamy teraz kryzys relacji. Zachęcam rodziców, by znaleźli 15 minut w ciągu dnia, by pobyć ze swoim dzieckiem. Czasami można pomilczeć ze sobą, popłakać ze swoim dzieckiem, zadać pytanie, które uszanuje indywidualność dziecka czy nastolatka: "Czy masz ochotę porozmawiać?" albo "Jak się czujesz?" - podpowiada ekspert.