Jakiekolwiek niepokojące dolegliwości ze strony układu moczowego nie powinny być przez nas bagatelizowane, ale natychmiast konsultowane z lekarzem specjalistą – apelują urolodzy. Jakie objawy mogą wskazywać na nowotwór układu moczowego oraz kiedy najlepiej wykonać badania profilaktyczne? Tego dowiecie się z rozmowy Ewy Kwaśny z profesorem Piotrem Chłostą – prezesem Polskiego Towarzystwa Urologicznego oraz kierownikiem Oddziału Klinicznego Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

REKLAMA
prof. Piotr Chłosta, kierownik Katedry i Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

Ewa Kwaśny, RMF FM: Panie Profesorze, koronawirus spowodował pogorszenie naszego zdrowia, jeśli chodzi o problemy urologiczne?

Prof. Piotr Chłosta: Absolutnie tak. Istnieje bardzo duża szansa, że wyjdziemy z pandemii koronawirusa bez istotnego uszczuplenia liczebności naszej populacji. Natomiast już jesteśmy w erze pandemii nowotworów, w tym, w pandemii nowotworów urologicznych. Jak poważny jest to problem niech świadczy fakt, że spośród globalnej liczby zmian o potencjale onkologicznym rozpoznawalnym w naszym kraju, w Europie i na świecie, ponad 25 proc. to są te, które dotyczą układu moczowego i moczowo-płciowego męskiego. Na pierwszym miejscu znajdują się tu nowotwory gruczołu krokowego, na drugim pęcherza, a na trzecim nerki. To pokazuje, że problem istnieje i nie mam najmniejszej wątpliwości, że pandemia raka gruczołu krokowego grozi nam w najbliższym ćwierćwieczu.

Często zamiast wizyty u lekarza proponowana jest konsultacja telefoniczna. Jakie objawy wymagają bezwzględnej wizyty lekarskiej, nietelefonicznej?

Każde. Konsultacja telefoniczna jest upośledzonym tworem teoretyków medycyny i w dziedzinie urologii absolutnie się nie sprawdza. Każdy niepokojący objaw, zwłaszcza krwiomocz jest podstawą do bezwzględnej wizyty urologicznej. Na podstawie teleporady można przedłużyć receptę u chorego, który wymaga długoterminowego pobierania leków i nie jest kandydatem do długiego leczenia. Natomiast w każdym innym przypadku wizyta u specjalisty może uratować życie.

Zawsze, gdy słyszymy diagnozę "nowotwór" jesteśmy przerażeni. Czy w dzisiejszych czasach nauka pomaga i nowotwór nie oznacza czegoś najgorszego?

Powszechny dostęp do tanich, znikomo inwazyjnych, nieobciążających testów diagnostycznych, do których zalicza się badanie laboratoryjne, badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej, czy też badanie metodą tomografii komputerowej lub badanie rezonansem magnetycznym, u przeważającej części chorych pozwala na wykrycie zmian, nawet tych o potencjale onkologicznym, które są ograniczone do narządu. Umożliwia to nie tylko, po pierwsze - osiągnięcie całkowitego wyleczenia, ale po drugie - zastosowanie sposobów leczenia: małoinwazyjnych, małookaleczających, ale wreszcie z zachowaniem narządu, dotyczy to przede wszystkim chorych z guzem nerki. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że jeśli zagram, to wygram, to jest hasło, które powszechnie promowane jest przez urologów i dotyczy tego, że mój los leży w moich rękach. Tzn. jeśli będę się badał, mam szansę znaleźć chorobę na takim etapie, na którym jest ona całkowicie możliwa do wyeliminowania.

POSŁUCHAJ ROZMOWY EWY KWAŚNY Z PROFESOREM PIOTREM CHŁOSTĄ

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Rozmowa Ewy Kwaśny z prof. Piotrem Chłostą

Z jakimi problemami zgłaszamy się teraz najczęściej do specjalisty?

One dotyczą w różnym zakresie zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Dominującą częścią populacji, która jest pod opieką urologów są ci, u których istnieją dolegliwości ze strony dolnych dróg moczowych, związanych z oddawaniem moczu, zarówno tych o typie częstomoczu, jak i z konieczności wstawania w nocy z moczem, czy całkowitym zatrzymaniu moczu. Te dolegliwości dotyczą najczęściej mężczyzn dotkniętych rozrostem gruczołu krokowego. Obecnie w Polsce szacuje się, że ponad 5 mln mężczyzn demonstruje objawy łagodnego rozrostu gruczołu krokowego, czyli prostaty, wymagające konsultacji urologicznej. Niezależnie jednak od jego stanu, mogą wystąpić zmiany o potencjale onkologicznym.

Do badań w tym względzie zawsze zachęcamy mężczyzn po 50. roku życia i tych po 40. roku, u których w rodzinie - czyli u krewnych w prostej linii, wystąpił nowotwór gruczołu krokowego. Ta część populacji jest jedenastokrotnie częściej narażona na ryzyko wystąpienia raka gruczołu krokowego, niż grupa, w której tej zależności nie ma. U kobiet objawami dominującymi ze strony dolnych i górnych dróg moczowych są bóle kolkowe, lub bezwiedne gubienie moczu lub też objawy pęcherza nadaktywnego. One mogą być spowodowane nieprawidłowościami wrodzonymi lub nabytymi, jak i obniżeniem mięśni na miednicy powodującymi bezwiedne oddawanie moczu, czy u obydwu płci spowodowane kamicą nerkową, moczowodową, wreszcie pęcherzową.

Wiele chorób rozwija się bezobjawowo. Do tych zaliczamy choroby miąższu nerkowego, guzy nerek. Najczęściej, bo w 90 proc. wykrywane są one na podstawie badań wykonanych z zupełnie innych przyczyn. Jest to USG, które powinno być zrobione rutynowo raz na rok. I wreszcie najbardziej fundamentalny objaw - krwiomocz, którego nie wolno lekceważyć, dlatego, że szybkie zareagowanie w tym względzie i akcja rozpoczęta przez urologa może uratować życie. W tym wypadku badania, które należy rozpocząć zmierzają do potwierdzenia, bądź wykluczenia potencjału onkologicznego w górnych lub w dolnych drogach moczowych.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Prof. Piotr Chłosta: 25 proc. nowotworów „wywodzi się” z układu moczowego

Kobiety częściej zgłaszają się do lekarza. Z mężczyznami jest trochę gorzej. Mówił Pan o tym newralgicznym wieku - 40, 50 lat u mężczyzn, ale choroby coraz częściej dotykają młodszych mężczyzn. Czy oni też powinni robić badania?

Oczywiście. U młodych mężczyzn wykonuje się badanie gonad, ponieważ najczęstszą zmianą o potencjale onkologicznym występującym u mężczyzn pomiędzy 17-tym a 40-tym rokiem życia są nowotwory jąder. Stwierdzenie bezbolesnego powiększenia gonady, czy zmiany skóry moszny otaczającej jądro, albo zwiększenie objętości lub jakiekolwiek inne wątpliwości, powinny bezwzględnie skłonić do konsultacji urologicznej. Pani redaktor wspomniała o tym, że mężczyźni mniej chętnie się badają, to prawda, ale na szczęście się to zmienia. Systematyczny wzrost poziomu kultury sanitarnej społeczeństw światowych, europejskich, w tym Polski powoduje, że teraz "trendy" jest być zdrowym, "trendy" jest się badać, tym bardziej, że przeważająca większość nowotworów urologicznych, w tym np. rak gruczołu krokowego, rak nerki, czy pęcherza, są to nowotwory związane z wiekiem. Obserwujemy linijną zależność występowania tych nowotworów w zależności od wieku naszego społeczeństwa, a ponieważ on się systematycznie wydłuża, to w przyszłości urolog dysponujący wszelkimi narzędziami diagnostycznymi i leczniczymi może stać się lekarzem pierwszego kontaktu dla każdej polskiej rodziny.

Profilaktyka jest bardzo ważna, po raz kolejny odbędzie się w Krakowie w tym roku Festiwal KultUro...

Profilaktyka jest fundamentalna w tym względzie, dlatego, że 80 proc. chorych urologicznych, u których za pomocą badań stwierdza się chorobę, możemy całkowicie wyleczyć metodami małoinwazyjnymi. Czyli, jeśli wezmę swój los w swoje ręce, jeśli zadbam o swoje zdrowie, to z pewnością wygram. Festiwal KultUro jest tą imprezą, która trafia do jego uczestników, wykorzystując różną formę przekazu zarówno muzykę, jak i sztukę. W tym roku prezentowane są działania prozdrowotne w szkołach różnego szczebla, poprzez konkursy plastyczne dla dzieci, jak i poprzez wyśpiewanie przez najpoważniejszych artystów polskiej sceny muzycznej, tj. Pana Janusza Grzywacza, czy Skaldów, czy Pana Marka Piekarczyka. Warto jest zadbać o swój stan zdrowia, ponieważ nie żyjemy tylko dla siebie, żyjemy dla innych, żyjemy dla bliskich, dlatego to ma sens. Udowodniły to poprzednie edycje festiwalu KultUro i tu na tym etapie chciałbym bardzo podziękować za wsparcie Radiu RMF FM oraz miastu Kraków, które jednoznacznie pokazuje, że jest miejscem, gdzie dba się o zdrowie jego mieszkańców.

W ramach finałowego koncertu Festiwalu KultUro, który odbędzie się w Fortach Kleparz 2 października, uruchomimy punkt szczepień, którego inicjatorem będzie instytucja wspierająca festiwal, a jest nią Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Dla wszystkich chętnych, którzy jeszcze się nie zaszczepili, a nie mam wątpliwości, że warto i należy się szczepić, bo to jest jedyna droga, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, drzwi są otwarte. Wszystkich chętnych najserdeczniej zapraszamy. Trzeba być z nami tego dnia!

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Prof. Piotr Chłosta o Międzynarodowym Tygodniu Urologii