Wielu rodziców nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że ich dziecko mogłoby mieć raka. Choć nowotwory występują u małych pacjentów stosunkowo rzadko, nie powinno to uśpić naszej czujności. Jak choroba atakuje najmłodszych i na jakie objawy warto zwrócić uwagę? Tłumaczy radiolog doktor Witold Jarosiński.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne /matriały prasowe /

Szybko i podstępnie

Rocznie w Polsce raka wykrywa się u około 1 200 noworodków, niemowlaków, dzieci i nastolatków. Najczęściej są to białaczki, chłoniaki i nowotwory ośrodkowego układu nerwowego.

Choroba bardzo szybko rozwija się w młodych organizmach, ponieważ komórki nowotworowe szybciej się namnażają. W dodatku towarzyszące jej objawy są mało charakterystyczne i początkowo łatwo przypisać je innym dolegliwościom, przez co często diagnostyka pod kątem nowotworów rozpoczynana jest dość późno. Wszystko to utrudnia wczesną diagnozę, tymczasem to właśnie rozpoznanie w możliwie jak najwcześniejszym stadium zwiększa szanse na wyleczenie - zauważa radiolog dr Witold Jarosiński. A szanse te są spore - szacuje się, że około 70 proc. nowotworów u dzieci jest w pełni uleczalne.

Zachowaj więc czujność, by nie przegapić pierwszych niepokojących objawów, ale i spokój, by każdej najdrobniejszej dolegliwości nie przypisywać nowotworowi. Na co zwrócić uwagę?

Czujność to podstawa

O ile noworodkowi trudno jednoznacznie zasygnalizować, co konkretnie go boli, to w przypadku nieco starszych dzieci ważne jest to, by już od najmłodszych lat uczyć je otwartego mówienia o problemach - także tych zdrowotnych. Niestety bywa bowiem tak, że dzieci czy nastolatkowie nie informują o swoich bolączkach w obawie o brak zainteresowania, zrozumienia czy po prostu wstydząc się. Trzeba im więc pokazywać, że takie rozmowy są zupełnie normalne i potrzebne.

Na co dzień ty też zachowaj czujność, by zauważać wszelkie zmiany w zachowaniu czy stanie zdrowia swojej pociechy. Alarmującym sygnałem może być np. gdy zawsze pełny energii maluch staje się ospały, osłabiony i apatyczny. Twoją uwagę powinny zwrócić też takie objawy jak np. powiększenie węzłów chłonnych szyjnych, nieuzasadniona gorączka utrzymująca się dwa tygodnie, wymioty poranne (przy założeniu, że dziecko nie przechodzi akurat infekcji czy zatrucia pokarmowego) lub nawracające bóle głowy.

A może twoje maleństwo od jakiegoś czasu często się potyka lub ma problemy z równowagą? Skarży się na ból kości albo zauważasz na jego ciele niewielkie narośle? Kaszel przedłuża się u niego niezależnie od stosowanych lekarstw, a zaparcia utrzymują się dwa-trzy tygodnie? Nie musisz z góry zakładać, że każda z tych dolegliwości oznacza nowotwór.

Może okazać się, że np. kaszel powoduje alergia czy astma, a zaparcia nieprawidłowa dieta. Gdy jednak tylko zauważysz coś podejrzanego, koniecznie skonsultuj swoje wątpliwości ze specjalistą, by pomóc dziecku wrócić do zdrowia, niezależnie od przyczyny choroby.

Lekarz powinien dokładnie zbadać pociechę i przeprowadzić szczegółowy wywiad zarówno z małym pacjentem dot. dolegliwości, ale i z rodzicami, również pod kątem chorób występujących już w rodzinie. Takie badanie powinno być wykonywane także profilaktycznie, by zapobiec sytuacji, w której maluch będzie zdiagnozowany dopiero w zaawansowanym stadium rozwoju nowotworu, np. gdy guz na brzuchu jest już widoczny.

Badania obrazowe u dzieci

Gdy lekarz podzieli twoje wątpliwości dotyczące stanu zdrowia dziecka, może skierować małego pacjenta do onkologa lub na dodatkowe badania - zwykle jako pierwsze wykonuje się te rentgenowskie czy ultrasonograficzne. Obraz uzyskany za pomocą tych metod nie zawsze jest jednak wystarczająco wyraźny i precyzyjny, by podjąć odpowiednie leczenie i potrzebna jest pogłębiona diagnostyka.

Dokładniejszą metodą jest badanie rezonansem magnetycznym. Umożliwia ono uzyskanie obrazów ośrodkowego układu nerwowego, tkanek miękkich i innych narządów wewnętrznych za pomocą pola magnetycznego i fal radiowych. To badanie bezbolesne, nieinwazyjne oraz bezpieczne.

W diagnostyce, m.in. onkologicznej, stosuje się również tomografię komputerową, która pomaga natomiast np. w rozpoznaniu schorzeń w obszarze takich części ciała jak głowa, kręgosłup, klatka piersiowa, jama brzuszna i miednica, naczynia krwionośne czy serce. Jej przeprowadzenie również jest szybkie i bezbolesne. Obrazy narządów wewnętrznych w tym przypadku powstają dzięki wykorzystaniu promieniowania rentgenowskiego.

Bardzo ważne jest dobieranie jego optymalnej dawki indywidualnie do każdego pacjenta, promieniowanie kumuluje się bowiem w organizmie, a zbyt duża jego ilość może niekorzystnie wpływać na zdrowie. Dzięki nowoczesnym technologiom możemy jednak uzyskać wyraźniejszy obraz bez zwiększania natężenia radiacji - mówi dr Witold Jarosiński. To kwestia istotna także w przypadku badania PET/CT, czyli pozytonowej tomografii emisyjnej połączonej z tomografią komputerową. Niekiedy wykonuje się je u dzieci w ramach pogłębionej diagnostyki.

To jedno z najnowszych, a zarazem najbardziej precyzyjnych narzędzi diagnostycznych. Pozwala na szczegółowe przebadanie całego ciała i wczesne rozpoznanie nawet niewielkich zmian nowotworowych. Co ważne, nie tylko obrazuje dane narządy, ale także daje informacje o funkcjonowaniu poszczególnych tkanek, co jest bardzo pomocne w planowaniu leczenia - mówi dr Jarosiński z Centrum Medycznego Affidea. Badanie metodą PET/CT jest bezpieczne i bezbolesne, przypomina "zwykłą" tomografię komputerową, jednak jest od nie zdecydowanie dokładniejsze.

Tylko spokojnie...

Dla dokładności badań obrazowych takich jak rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa czy PET/CT niezwykle ważne jest to, by pacjent pozostawał w bezruchu. Dla najmłodszych bywa to szczególnie problematyczne, dlatego w niektórych ośrodkach uspokaja się ich stosując sedację, czyli redukując stres i napięcie mięśniowe, obniżając poziom lęku i świadomości przy pomocy środków farmakologicznych.

Dzięki sedacji dziecko nie odczuwa dyskomfortu związanego np. z koniecznością długotrwałego przebywania w bezruchu. Uzyskany obraz ma za to wysoką jakość, bez powtarzania niektórych sekwencji lub całości badania, co czasem wymusza zbytnia ruchliwość pacjenta - mówi specjalista. Warto podkreślić, że sedacja stosowana jest przez anestezjologa, który stale nadzoruje stan badanego. Jest więc całkowicie bezpieczna - dodaje.

Jeżeli lekarz wskaże metodę niezbędną do zdiagnozowania twojej pociechy, nie obawiaj się więc i pamiętaj, że to właśnie precyzyjne rozpoznanie pozwala na podjęcie odpowiedniego leczenia. Twój spokój będzie potrzebny też maleństwu. Jeśli wynik potwierdzi nowotwór u twojego dziecka, nie zapominaj o tym, że znaczący postęp w leczeniu daje duże szanse na całkowity powrót do zdrowia.