Co trzeci mężczyzna, który umarł z powodu choroby onkologicznej - miał raka prostaty. To ok. 5,5 tys. osób rocznie. Z kolei wczesne wykrycie nowotworu stwarza szansę na jego całkowite wyleczenie. Ryzyko rośnie po czterdziestce, ale diagnozę najczęściej słyszą panowie w wieku 70 lat.
Co roku w Polsce wykrywany jest u ok. 18 tys. pacjentów i statystyki mają tendencję zwyżkową. Rak prostaty to jeden z najczęstszych nowotworów u dojrzałych mężczyzn. Na wczesnym etapie zwykle nie daje szczególnych objawów, dlatego nowotwór może rozwijać się latami. Natomiast symptomy, na które należy zwrócić uwagę to:
- częstomocz,
- pojawienie się krwi w moczu,
- utrudnione oddawanie moczu,
- częste, nocne oddawanie moczu,
- uczucie niepełnego wypróżnienia,
- bóle w podbrzuszu.
Niestety, wciąż zbyt wielu panów odkłada wizytę u urologa, zwleka albo unika kontaktu ze specjalistą, co spowodowane jest najczęściej wstydem czy brakiem edukacji zdrowotnej. Zdarza się, że mężczyzna przychodzi dopiero wtedy, gdy zachoruje jego kolega - zwłaszcza, gdy jest w podobnym wieku. Tymczasem, im wcześniej wykryjemy raka prostaty, tym skuteczniej możemy go leczyć i to z mniejszym obciążeniem dla pacjenta – wyjaśnia dr Paweł Bednarek, urolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu.
Lekarze przypominają, że mężczyźni po 50. roku życia powinni raz w roku zgłaszać się do urologa na badanie gruczołu krokowego. Warto też odwiedzić specjalistę wcześniej, jeśli ktoś w najbliższej rodzinie chorował już na ten rodzaj nowotworu, np. ojciec lub brat - zwłaszcza w młodym wieku lub gdy pojawią się zaburzenia w oddawaniu moczu.
Diagnozę stawia się w oparciu o::
- oznaczenie stężenia PSA - czyli białka produkowanego przez komórki raka prostaty, ale też przez tkanki prawidłowego gruczołu krokowego,
- badanie palpacyjne - czyli za pomocą dotyku,
- badanie histopatologiczne - czyli sprawdzanie fragmentu tkanki pobranej z prostaty pod mikroskopem.
Profilaktyka raka prostaty
Rozwojowi nowotworu sprzyjają:
- otyłość,
- siedzący tryb życia,
- wstrzemięźliwość płciowa,
- choroby weneryczne,
- stany zapalne dróg moczowych.
Z amerykańskich badań wynika, że mężczyznom z nowotworem prostaty może pomóc szybki spacer - ok. 4 godzin dziennie w tempie 5 km/h lub szybszym. Takie osoby mają o 40 proc. mniejsze ryzyko zgonu i nawrotu choroby.
Na rozrost gruczołu krokowego częściej narażeni są panowie, którzy jedzą dużo mięsa i tłuszczu, a za mało warzyw. Ustalono również, że czynnikiem ryzyka jest nadmierne spożywanie mleka. Na wystąpienie dolegliwości duży wpływ mają używki, w tym alkohol - zwłaszcza wysokoprocentowy oraz stosowanie zbyt dużej ilości ostrych przypraw.