U kobiet w ciąży badania USG piersi powinny być wykonywane rutynowo, ponieważ zwiększa to szansę wczesnego wykrycia raka tego gruczołu – przekonują eksperci.

REKLAMA

Mitem jest dość częste wciąż przekonanie, że USG piersi w ciąży nie ma sensu. Jest wręcz przeciwnie - badanie to może przyczynić się do wczesnego wykrycia raka piersi - przekonuje Marta Ozimek-Kędzior z Fundacji Rak’n’Roll, inicjatorka programu opieki dla kobiet w ciąży chorych na raka.

Z roku na rok wzrasta liczba kobiet w ciąży chorujących na raka, w tym szczególnie raka piersi, co jest związane z coraz późniejszym macierzyństwem - mówi Ozimek-Kędzior. Z przedstawionych podczas spotkania danych GUS z 2014 wynika, że Polki najczęściej rodzą w wieku 25-34 lat (przypadało na nie 65 proc. porodów).

Tymczasem zachorowalność na nowotwory nasila się wraz wiekiem. Dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Centrum Onkologii w Warszawie powiedziała, że na kobiety poniżej 45. roku życia przypada ponad 10 proc. zachorowań na raka piersi, przy czym dominującą grupę stanowią pacjentki w wieku 35-45 lat. Obecnie mediana ciężarnych z tym nowotworem to 34 lata - dodaje.

Zdaniem specjalistki, niemal regułą jest, że rak piersi u kobiet w ciąży wykrywany jest w bardziej zaawansowanym stadium niż u innych kobiet.

Wynika to z tego, że rosnący guz w piersi traktowany jest jako fizjologiczna odpowiedź tkanki gruczołowej na zmiany hormonalne związane z ciążą. Poza tym kobietom jak i lekarzom często wydaje się, że rak piersi nie może się pojawić u młodej osoby. W efekcie diagnostyka u ciężarnych opóźniona jest o od 2 do 7 miesięcy od pojawienia się pierwszych objawów - wyjaśnia specjalistka.

Z przeprowadzonych przez nas wywiadów wynika, że kobiety, które zachorowały na raka piersi, nierzadko zwracały uwagę na niepokojące objawy takie jak guzki, obrzęki, zaczerwienia skóry piersi, ale (...) były uspokajane, że to typowe symptomy ciąży i po porodzie miną - mówi Marta Ozimek-Kędzior.

Eksperci twierdzą, że w wykrywaniu raka piersi u kobiet w ciąży pomocne jest rutynowe wykonywanie USG piersi. Takie jest też przedstawione dziennikarzom nowe zalecenie Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.

Ciąża ani karmienie piersią nie chronią przed rakiem piersi, a czujność onkologiczna w tym okresie powinna być nawet większa ze względu na podobieństwo wielu objawów - mówi podpisany pod tym zaleceniem prezes elekt Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników prof. Wojciech Rokita.

Dr Jagiełło-Gruszfeld, podkreśla, że profilaktyczne USG piersi jest zalecane u wszystkich ciężarnych powyżej 35. roku życia w I i II trymestrze ciąży. Z kolei u kobiet młodszych przed ukończeniem 35 lat można je rozważyć, nawet w sytuacji kiedy brak jest objawów, w badaniu palpacyjnym piersi nie wyczuwa się guza oraz nie ma rodzinnych lub genetycznych skłonności do tego nowotworu.

Eksperci przekonują, że badanie USG piersi u kobiet poniżej 35. roku życia jak najszybciej należy wykonać, kiedy w obrębie piersi wyczuwany jest guz, występują zaczerwienie lub obrzęk skóry piersi, a także powiększenie węzłów pachowych. W razie potrzeby dalszej diagnostyki wskazane jest wykonanie biopsji piersi gruboigłowej, a nie cienkoigłowej, które może niczego nie wykazać - wyjaśnia specjalistka.

Prof. Wojciech Rokita zwraca uwagę, że badanie USG piersi u każdej kobiety w ciąży powinno być refundowane z budżetu. Obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa jedynie badanie USG płodu - dodaje.

Najważniejsza jest profilaktyka i wczesne wykrywanie raka. Takie postępowanie jest korzystniejsze dla pacjenta, jak i bardziej opłacalne dla budżetu służby zdrowia, ponieważ najbardziej kosztowne jest leczenie zaawansowanego raka piersi - przekonuje specjalista.

Eksperci podkreślili, że leczenie onkologiczne u kobiet w ciąży jest możliwe i konieczne, musi być jedynie odpowiednio dostosowane, a właściwie dobrana terapia nie stanowi zagrożenia dla płodu i nie traci na skuteczności. Ważne jest, aby diagnostyka i leczenie odbywało się w wyspecjalizowanych ośrodkach dysponujących doświadczonym i wielospecjalistycznym zespołem - dodaje Jagiełło-Gruszfeld.

(ag)