W Polsce rośnie liczba zachorowań na krztusiec. „W ubiegłym roku mieliśmy ponad 30 tysięcy zachorowań, które nadal nie wygasły i to jest bardzo niepokojące” – alarmuje profesor Hanna Czajka – specjalista chorób zakaźnych ze Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie. Eksperci apelują o szczepienie przeciwko tej chorobie nie tylko dzieci, ale również dorosłych.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne

Czym jest krztusiec i dlaczego jest groźny?

Krztusiec to choroba bakteryjna o bardzo wysokim stopniu zakaźności. Przenosi się głównie drogą kropelkową. Zaczyna się niepozornie: objawy przypominają zwykłe przeziębienie, z katarem i kaszlem. Jednak w późniejszym okresie pojawiają się charakterystyczne, męczące napady kaszlu, nieraz prowadzące do wymiotów i utrzymujące się nawet przez kilka miesięcy.

Choroba bywa mylona z innymi schorzeniami, takimi jak astma czy przewlekłe zapalenie oskrzeli. Często kaszel, który jest objawem krztuśca, jest traktowany jako zaostrzenie choroby alergicznej - np. astmy czy innych infekcji - zauważa dr hab. n med. Hanna Czajka, prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego, lekarz pediatra, specjalista w zakresie chorób zakaźnych z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie.

Powikłania - nie tylko kaszel

Dorośli, którzy nie są już chronieni przez odporność poszczepienną lub po przebytej chorobie, mogą nie tylko ciężko przechodzić krztusiec, ale - co szczególnie niebezpieczne - stanowić źródło zakażenia dla najmłodszych.

Dorośli stanowią źródło zakażenia dla dzieci, zwłaszcza tych najmłodszych, które jeszcze nie zostały zaszczepione i nie nabyły odporności - ostrzega prof. Hanna Czajka.

Krztusiec to nie tylko uciążliwy kaszel. U dorosłych, zwłaszcza w starszym wieku, powikłania mogą być bardzo poważne. Ataki kaszlu mogą spowodować wzmożenie ciśnienia wewnątrzczaszkowego i wylewy, które są rozpoznawane jako udar, a tymczasem to krztusiec może być bezpośrednią przyczyną takiego nieszczęścia - wyjaśnia.

Odporność nie jest na całe życie

Wielu dorosłych sądzi, że szczepienia z dzieciństwa chronią ich przez całe życie. To kolejny mit, który może mieć groźne konsekwencje. Odporność po szczepieniu utrzymuje się od 4 do 6 lat, rzadko dłużej - zaznacza profesor Czajka.

Oznacza to, że każda osoba, która nie była szczepiona w ostatnich latach, jest narażona na zachorowanie. Szczególnie dotyczy to młodych dorosłych, którzy wkraczają w dorosłe życie, podejmują pracę, studiują, zakładają rodziny: To są ludzie, którzy będą przebywać w zbiorowiskach, co sprzyja rozprzestrzenianiu się choroby. To także osoby, które planują dzieci - a nieuodpornieni rodzice mogą narazić swoje pociechy na zachorowanie - podkreśla profesor.

Szczepienie - prosty krok do ochrony siebie i innych

Ekspertka apeluje: Nieważny jest PESEL - krztusiec może dotknąć każdego:, dzieci, młodych dorosłych, osoby w dojrzałym wieku. Szczepienie to najlepszy sposób, by chronić siebie i innych przed tą groźną chorobą.