Zaburzenia krzepnięcia krwi prowadzące do powstawania mikrozakrzepów są jedną z częstych przyczyną powikłań chorych na COVID-19. Potwierdzają to zarówno obserwacje polskich lekarzy, jak i badania przeprowadzone przez naukowców z Irlandii, które publikuje pismo „British Journal of Haematology”. Jak duży jest to problem, jakich objawów nie możemy lekceważyć i jak wzmacniać swój organizm, by zmniejszyć ryzyko zakrzepicy – podpowiada chirurg naczyniowy lek. Krzysztof Kwiecień.
Katarzyna Staszko RMF FM: Z obserwacji wynika, że zaburzenia krzepnięcia krwi, zwłaszcza w naczyniach płucnych, mogą towarzyszyć infekcji koronawirusem SARS-CoV-2 i przyczyniać się do ciężkiego przebiegu COVID-19. Jak duży jest to problem?
Lek. Krzysztof Kwiecień, chirurg naczyniowy: Z naszych obserwacji i opisanych przypadków osób hospitalizowanych, wynika ewidentnie, że częstotliwość powikłań zakrzepowo-zatorowych jest znacznie większa wśród pacjentów, którzy zachorowali na COVID-19, niż wśród tych, którzy choroby nie przechodzili. Na początku epidemii w marcu i kwietniu częstotliwość zakrzepicy żył głębokich, czy zatorowości płucnej wśród pacjentów, którzy byli leczeni na oddziałach intensywnej opieki medycznej sięgała nawet ponad 30%, w tej chwili wynosi 9-10%. To wciąż dużo więcej niż u innych pacjentów leczonych na tych oddziałach. Jeśli zaś chodzi o pacjentów, którzy są leczeni na zwykłych oddziałach ta częstotliwość szacuje się na poziomie 3%.
Czy jest jakaś grupa pacjentów, która jest szczególnie narażona na wystąpienie tego typu problemów, na przykład pacjenci z żylakami?
Na chwilę obecną nie ma jeszcze konkretnych wskazań co do grupy osób, która byłaby szczególnie narażona. To wymaga dokładnego zbadania i będzie jeszcze przedmiotem analizy. Choć, pacjenci z żylakami, co do zasady są bardziej narażeni na wystąpienie zakrzepicy w przyszłości, jednak w tym przypadku nie odnotowaliśmy, zwiększonej częstotliwości choroby.
Wiemy już, że wielu pacjentów po przechorowaniu koronawirusa wciąż zmaga się z problemem ogólnego osłabienia i problemów z oddychaniem, które utrzymują się przez dłuższy czas. Czy takie osoby narażone są także na wystąpienie problemów naczyniowych w przyszłości?
Takiej zależności w tej chwili nie zaobserwowano. Patrząc jednak na to, jak wirus atakuje organizm i jakie sieje spustoszenie, rzeczywiści odnotowano, że ma on powinowactwo do komórek, które wyścielają naczynia krwionośne. W związku z czym dochodzi do uszkodzenia bardzo drobnych naczyń, a to jest niewątpliwie czynnikiem, który może powodować zwiększone ryzyko zakrzepicy żylnej.
Jaki jest zatem sposób, by wzmocnić organizm? Czy możemy to zrobić na przykład odpowiednią dietą lub suplementami?
Na pewno bardzo ważne jest regularne spożywanie odpowiedniej ilości wody. Zalecamy wypijanie przynajmniej dwóch litrów płynu. Dobre nawodnienie sprzyja prawidłowemu wypełnieniu żył, co w pewien sposób chroni przed zakrzepicą. Należy też pamiętać o ruchu... także w trakcie choroby. Nie jest to najłatwiejsze - szczególnie, kiedy złamie nas gorączka, a ciało jest obolałe - jednak jest to bardzo potrzebne. Nie zalegajmy wtedy w łóżku, zmobilizujmy się do wstania i choćby kilku krótkich spacerów. Jeśli faktycznie nasz stan zdrowia na to nie pozwala, postarajmy się choćby skupić się na tym, by poruszać nogami. Mam tu na myśli rytmiczne skurcze stopy, czy wstawanie na palce - wielokrotnie podczas dnia. Oczywiście ważna jest także zdrowa dieta, zasady się tu nie zmieniają: zbilansowana ilość warzy i owoców będzie bardzo wskazana.
Jakie objawy w przypadku problemów z naczyniami powinny nas zaniepokoić - bez względu na to czy przechorowaliśmy COVID-19, czy też nie? Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na stan swoich nóg. Jednym z niepokojących objawów jest pojawienie się opuchnięcia łydek, oraz dużej bolesności, szczególnie, bólu występującego przy ucisku na mięśnie łydek. Z pewnością konieczna będzie konsultacja lekarska gdyby pojawiło się zaczerwienienie skóry idące po środkowej stronie podudzia i uda do góry, w postaci charakterystycznej pręgi. Jest to jeden z objawów, który może wskazywać na zakrzepowe zapalenie żył powierzchniowych. Z pewnością pacjenci nie powinni go lekceważyć i czekać aż dolegliwości same ustąpią.