Ryzyko wystąpienia u dziecka wieloukładowego zespołu zapalnego powiązanego z Covid-19 (ang. Pediatric Inflammatory Multisystem Syndrome, PIMS) jest zależne zarówno od płci, jak i od wieku. To immunologiczne powikłanie po przebytym zakażeniu SARS-CoV-2 częściej dotyka nastoletnich chłopców – wynika z badań.
PIMS - jedno z immunologicznych powikłań po przebytym zakażeniu SARS-CoV-2 - częściej dotyka nastoletnich chłopców - tak wynika z komunikatu Uniwerytetu Medycznego we Wrocławiu podano, gdzie opisano wnioski z badań prowadzonych przez naukowców z trzech polskich uczelni oraz instytutu PAN, opublikowanych w grudniu w prestiżowym czasopiśmie "Scientific Reports" (" Distinct characteristics of multisystem inflammatory syndrome in children in Poland").
"Publikacja powstała w efekcie projektu badawczego, zainicjowanego m.in. przez specjalistów z Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu - prof. Leszka Szenborna i dr Kamilę Ludwikowską. Badania prowadzone są od maja 2020 r., a więc rozpoczęły się wkrótce po tym, gdy po raz pierwszy na świecie opublikowano opis PIMS" - czytamy w komunikacie.
"Wyraźna zbieżność między występowaniem PIMS a szczytami kolejnych fal pandemii Covid-19"
Publikacja "Scientific Reports" zawiera opis przebiegu choroby w populacji 274 dzieci z PIMS w Polsce. Jest to największa po USA i Wielkiej Brytanii opisana naukowo baza przypadków, obejmująca jedynie stan na 20 lutego 2021 r. Od tego czasu liczba dzieci z potwierdzonym PIMS w Polsce wzrosła przynajmniej dwukrotnie.
"Z naszym projektem badawczym związany jest ogólnopolski rejestr chorób zapalnych dzieci, gdzie zgłasza się przypadki PIMS. W oparciu o dane z 45 ośrodków Polsce możemy stwierdzić, że dotychczas zaobserwowano PIMS u ok. 650 dzieci. Część z tej liczby wymaga jeszcze dodatkowej weryfikacji, ale widzimy wyraźną zbieżność między występowaniem PIMS a szczytami kolejnych fal pandemii Covid-19" - powiedziała cytowana w komunikacie pierwsza autorka publikacji i koordynator badania dr Kamila Ludwikowska z Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Wyjaśniła, że w związku z obecną IV falą w niektórych regionach kraju już widać wzrost liczby pacjentów pediatrycznych z wieloukładowym zespołem zapalnym.
"Na Dolnym Śląsku, gdzie obecna fala dotarła nieco później, spodziewamy się ‘wysypu’ PIMS za ok. 2-4 tygodnie. Dzieci chorują bowiem na PIMS ok. 2-8 tygodni od zakażenia SARS-CoV-2, a średnio po miesiącu" - dodała lekarka.
Jak zaznaczyła dr Ludwikowska, z dotychczasowych badań wynika, że w Polsce przebieg choroby jest najczęściej lżejszy i obarczony mniejszym ryzykiem zgonu niż w USA i krajach zachodnio-europejskich. Odnotowano do tej pory trzy zgony, ponadto nie ma pewności, czy bezpośrednią ich przyczyną był PIMS (ustalenie tego wymaga dodatkowej analizy).
Polscy naukowcy także szukają odpowiedzi na pytanie, czy o ryzyku zachorowania na PIMS decydują geny?
"Pobraliśmy materiał do badań genetycznych już od kilkudziesięciu dzieci. Liczymy na to, że wyniki poznamy w I kw. przyszłego roku" - powiedziała lekarka.
Jakie objawy daje PIMS?
PIMS objawia się zazwyczaj wysoką gorączką, dolegliwościami ze strony układu pokarmowego (przede wszystkim bólem brzucha), wysypką, zapaleniem spojówek, czasem bólem głowy i wieloma innymi symptomami.
Charakterystyczne dla choroby jest także zajęcie układu krążenia - w ostrym stanie pacjenci rozwijają objawy niewydolności serca, natomiast trwałym powikłaniem może być powstanie tętniaków tętnic wieńcowych. Takie dzieci mają zwiększone ryzyko zawału serca, a także innych poważnych problemów w przyszłości i wymagają leczenia profilaktycznego przez całe życie. PIMS nie ma związku z ciężkością przebiegu Covid-19 - powikłanie dotyka także dzieci, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2 bezobjawowo.