Koronasomnia to coraz popularniejszy problem, z którym pacjenci zgłaszają się do lekarzy. Chodzi o kłopoty ze snem, które pojawiają się u osób, które przeszły zakażenie Covid-19.
Koronasomnia to mniejsze zapotrzebowanie na sen. Powikłania pocovidowe sprawiają, że ktoś kładzie się do łóżka i wstaje po dwóch, trzech godzinach, więcej snu nie potrzebuje. W bezsenności bardziej niż sam krótki sen przeszkadza patrzenie w ciemny sufit, myślenie o bezsenności - przyznaje w rozmowie z naszym reporterem doktor Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Koronasomnia pojawia się także u osób, które infekcję Covid-19 przechodziły łagodnie, często skąpoobjawowo. Zawsze radzę pacjentom, by w sytuacji, w której nie mogą zasnąć przez kwadrans, żeby wstali z łóżka i zajęli się czymś. To może być czytanie książki, to może być prasowanie, to powinno być coś przyjemnego. Najlepiej, żeby było to coś, na co nie mieliśmy czasu w ciągu dnia, gdy byliśmy zabiegani. Część naszych pacjentek mówiła, że maluje w nocy paznokcie. To czynność, która wymaga skupienia, lecz nie jest absorbująca - dodaje doktor Michał Skalski.
Czy sport w środku nocy to dobry pomysł na szybszy sen?
Najczęściej mniejsze zapotrzebowanie na sen po zakażeniu koronawirusem pojawia się u osób w okolicy czterdziestego roku życia. To ludzie, którzy wcześniej nie mieli problemów z bezsennością. Obserwujemy tych pacjentów, mamy nadzieję, że te objawy w końcu ustąpią. Sport w nocy, gdy nie możemy zasnąć, też jest dobrym pomysłem pod warunkiem, że nie jest zbyt męczący. Dobrze jest zmęczyć się w ciągu dnia, jednak wieczorem aktywności powinny mieć charakter relaksujący - dodaje doktor Michał Skalski.
Specjaliści zauważają, że w czasie pandemii pogorszyła się jakość snu Polaków. Powód to z jednej strony rozregulowany tryb życia przez pracę zdalną, z drugiej dodatkowe napięcie i często niepokój połączony z zaburzeniami lękowymi.
Eksperci polecają krótki spacer w bezpiecznej okolicy albo nocne siedzenie na werandzie. Wielu z nas naturalnie zajrzy do telefonu komórkowego. Lepiej jest zrobić to poza sypialnią, ze względu na światło, które może nas rozbudzić. Wielu z nas czyta książki w formie elektronicznej, to też może nas zająć, sprawić, że przestaniemy martwić się bezsennością i zmniejszyć związany z tym dyskomfort, polecam takie czynności - podkreśla ekspert.