Dramatyczny apel ordynator oddziału pedriatycznego w szpitalu im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Lekarka informuje o ciężkim przebiegu Covid-19 u kilkutygodniowego chłopczyka. "Takich dzieci jest więcej" - podkreśla Lidia Stopyra. I apeluje, by kobiety w ciąży nie bały się szczepień.
Kilkutygodniowy chłopiec przebywa w krakowskim szpitalu im. Żeromskiego. O ciężkim przebiegu Covid-19 u dziecka lekarka poinformowała na Facebooku:
Kolejny dzień na tlenie w wysokim przepływie. Kable, kabelki, sondy, wkłucia... Minimalizujemy ból, ale całkiem się nie da. Kilkanaście podanych leków - niektóre "stare", ale niektóre takie, z którymi mamy małe doświadczenie. Wszystkie maja działania uboczne, wszystkie mają swoją toksyczność. Prawie sto pobranych badań - bo trzeba monitorować funkcje nerek, wątroby, szpiku, płuc, serca... Ale musimy je stosować, bo to jest ratowanie życia. Umordowana Matka 14 dobę pochylona nad łóżeczkiem dziecka. Płacze.. W domu - wszyscy niezaszczepieni... - czytamy we wpisie Lidii Stopyry.
Lekarka dodaje, że niestety takich przypadków jest więcej. Apeluje do kobiet w ciąży, by przyjmowały preparat przeciwko Covid-19, bo wytworzone po szczepieniu przeciwciała przechodzą przez łożysko do dziecka i chronią je w pierwszych miesiącach życia.
W ciąży można się zaszczepić przeciw Covid-19. Szczepienie jest bezpieczne. Wiemy to na pewno, bo na świecie podano już ponad 7 miliardów dawek szczepionek. Kobietom w ciąży - miliony. Wytworzone po szczepieniu przeciwciała przechodzą przez łożysko do dziecka i chronią je w pierwszych miesiącach życia. Zaszczep się! Noś maskę! Chroń siebie i innych, przede wszystkim tych najsłabszych - apeluje ordynator.
9 512 nowych zakażeń koronawirusem potwierdzono w Polsce ostatniej doby.
Ta liczba infekcji oznacza wzrost o 30 procent w porównaniu do poprzedniego poniedziałku.
Ponad pół tysiąca kolejnych pacjentów od wczoraj trafiło do lecznic. Dlatego uruchamiane są kolejne placówki covidowe. Od dzisiaj - w Płocku.
W szpitalach zdecydowana większość pacjentów to osoby niezaszczepione - opisuje specjalista chorób zakaźnych profesor Krzysztof Tomasiewicz.
Eksperci są zgodni, że zakażeń może być więcej niż jesienią rok temu i wiosną.