Według badań Prognosfruit, co trzeci Polak i co czwarty Europejczyk regularnie je jabłko. Od stycznia 2025 r. to oficjalny owoc polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, a od lat najpopularniejszy w kraju.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne

Prawie 10 mln Polaków ma wyrobiony nawyk jedzenia jabłek i tych osób przybywa. Jesteśmy też ich największym producentem w Unii Europejskiej i największym eksporterem na świecie.

Polskie jabłka słyną ze swojego smaku i wielu odmian. Z badań wynika, że w styczniu 2025 roku w naszym kraju jadło je 86% społeczeństwa.

Najpopularniejsze są:

  • Lobo - 38 proc.
  • Szampion - 30 proc.
  • Jonagold i Ligol - 25 proc.
  • Gala - 22 proc
  • Antonówka - 20 proc.

Jedno jabłko dziennie

"Jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka ode mnie" - brzmi przysłowie i ta zaleta tego owocu jest szczególnie podkreślana.

Ich jedzenie, to prosty sposób na poprawę ogólnego stanu zdrowia. Przede wszystkim są niskokaloryczne, a zarazem sycące i odżywcze - doskonały wybór dla osób dbających o linię. Dodatkowo są prawdziwym bogactwem witamin, bo zawierają:

  • witaminę C - która wzmacnia odporność i opóźnia proces starzenia
  • witaminę A - na poprawę wzroku
  • witaminę K - na krzepliwość krwi
  • kwas foliowy - ważny dla kobiet w ciąży
  • potas - na poprawę pracy serca i ustabilizowanie ciśnienia krwi
  • magnez - pomoc w ukojeniu nerwów

Wygląda na to, że mamy tego świadomość - bo pod względem jedzenia jabłek wyprzedzamy inne narodowości, choćby Niemców czy Włochów.