Choć Polacy najchętniej sięgają po jaja kurze – to coraz większą popularnością cieszą się też: przepiórcze, kacze, gęsie, perlicze, a nawet strusie. Różnica tkwi nie tylko w wielkości, ale także w wartościach odżywczych i smaku.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne/Jaja kurze, a może przepiórcze, perlicze, kacze albo strusie? Które na Wielkanocnym stole?

W najbliższym czasie na stołach będą królowały jaja, które są bogatym źródłem pełnowartościowego białka, witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, a także witamin z grupy B, luteiny, żelaza, cynku oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mają dużą wartość odżywczą.

Zdaniem specjalistów, dobrze włączać je do jadłospisu nie tylko od święta.

Warto pamiętać, że jaja są wartościowym produktem i nie powinno ich zabraknąć również w codziennej diecie - mówi dietetyczka dr Agnieszka Bielaszka ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Jaja nie tylko od kury?

Przepiórcze, kacze, gęsie, perlicze, a nawet strusie - jaja różnią się kalorycznością, zawartością składników odżywczych i zastosowaniem kulinarnym.

Ekspertka podkreśla, że jaja kacze są bardziej tłuste i aromatyczne, więc sprawdzą się w wypiekach i mogą być alternatywą dla osób uczulonych na białko jaja kurzego. Z kolei przepiórcze - zawierają więcej żelaza i przeciwutleniaczy, ale nie są zalecane osobom z niskim ciśnieniem.

Warto zwracać też uwagę na oznaczenia znajdujące się na skorupkach jaj. Cyfry od 0 do 3 informują o metodzie chowu. Jaja oznaczone "0" pochodzą z hodowli ekologicznych, "1" z wolnego wybiegu, "2" z chowu ściółkowego, a "3" - z chowu klatkowego.

Warto wybierać jajka oznaczone jak najniższym numerem, ponieważ pochodzą od kur z wolnego wybiegu i żywione są naturalną karmą - podkreśla dr Bielaszka.

Lepiej też docenić walory jaj innych gatunków, przykładowo przepiórcze - choć mniejsze - są bogatsze w żelazo, miedź i antyoksydanty.

Jaja takie są znacznie mniejsze, ale ich smak i wykorzystanie kulinarne nie różni się od tych tradycyjnych kurzych - tłumaczy ekspertka.

Z kolei jaja kacze są doskonałe do pieczenia, ze względu na wyższą zawartość tłuszczu i białka oraz niższą ilość wody w porównaniu do jajek kurzych. Gęsie natomiast zawierają więcej tłuszczu i witamin, ale z powodu większej zawartości cholesterolu i tłuszczu - nie są zalecane dla diabetyków ani osób z podwyższonym cholesterolem.

Pojawiają się też mniej typowe propozycje jak jaja strusie - czyli największe dostępne jaja na rynku, które zawierają mniej cholesterolu niż kurze i są bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Jedno takie jajo kosztuje około 147 zł za sztukę i odpowiada nawet dwudziestu czterem jajom kurzym. Najlepsze będzie do przygotowania racuchów i omletów.