Istnieje powszechne przekonanie, że kiedy chcemy zrzucić zbędne kilogramy, powinniśmy wyeliminować alkohol z naszej diety. Słusznie – odstawienie alkoholu z pewnością dobrze wpłynie na nasz organizm. Jednak co, kiedy jesteśmy na imprezie i chcielibyśmy trochę się napić?

REKLAMA

Jak alkohol wpływa na wagę? Mówi się, że alkohol to "płynne, puste kalorie". Jest to prawda, nie dość, że kalorie zawarte w alkoholu nie maja żadnych wartości odżywczych, to jeszcze często jest ich całkiem sporo. Najbardziej kaloryczne są oczywiście kolorowe, smakowe alkohole. W 100 ml ajerkoniaku jest aż 280 kcal, w whiskey - 225 kcal, a likierze curacao - 310 kcal.

Jak się okazuje, kaloryczność alkoholu, to nie jedyna przyczyna tego, że tyjemy. Nasz organizm traktuje alkohol, jak truciznę. Dlatego nasz organizm w pierwszej kolejności "zabiera się" w pierwszej kolejności za trawienie alkoholu, chcąc pozbyć się toksyn. Natomiast wszystko co zjedliśmy wcześniej odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej.

Ostatnia kwestia to wzmożenie apetytu podczas picia alkoholu. Gdy pijemy piwo czy drinka, zaczynamy mieć coraz większą ochotę na sięganie po niezdrowe przekąski - chipsy, paluszki, solone orzeszki.

Jak zmniejszyć kaloryczność drinków?

Najlepiej wybierać te alkohole, które same w sobie mają mniej kalorii.

Dlatego najlepsze będą białe, niesłodzone alkohole - wino, wódka czy szampana. Niewiele kalorii (w porównaniu z innymi alkoholami) ma m.in. 100 ml wytrawnego czerwonego wina (75 kcal), wytrawnego białego wina (73 kcal), ginu (90 kcal), wódki (120 kcal) czy rumu (150 kcal).

Zrezygnuj z drinków robionych z niezdrowych, gazowanych napoi pełnych cukru. Lepiej sięgnąć po wodę, tonik czy naturalne soki z owoców.