Co jeść, by długo żyć? Największe szanse na to daje dieta umiarkowanie albo nawet bardzo bogata w węglowodany, ale nierafinowane, z niską lecz wystarczającą zawartością białek, głównie roślinnych i odpowiednim poziomem tłuszczów, także najlepiej roślinnych - twierdzą na łamach czasopisma "Cell" naukowcy z Uniwersytetów w Kalifornii i Wisconsin. Wyniki przeprowadzonego przez nich przeglądu artykułów poświęconych dietom u ludzi i zwierząt wskazują też, że warto ograniczyć jedzenie do okna 11-12 godzin na dobę, a co 3-4 miesiące zastosować 5-dniową głodówkę. To wszystko pomaga zmniejszyć ryzyko oporności na insulinę, nadciśnienia i innych czynników negatywnie wpływających na nasz stan zdrowia.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Autorzy pracy, prof. Valter Longo z University of Southern California Leonard Davis School of Gerontology i prof. Rozalyn Anderson z University of Wisconsin przeprowadzili analizę dostępnej literatury, poświęconej skutkom zdrowotnym różnego rodzaju diet, zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. W swoich poszukiwaniach "diety długowieczności" brali pod uwagę liczne czynniki, zarówno kompozycję posiłków, ich kaloryczność, jak i częstotliwość i czas ich spożywania.

Analizowaliśmy wszelkie możliwe powiązania między czynnikami odżywczymi, okresami postu, genami, a czasem życia różnych organizmów. Odnosiliśmy to do wyników badań prowadzonych wśród ssaków naczelnych i ludzi, w tym stulatków - mówi Longo - Odwołując się do wiedzy zbieranej przez naukowców przez ponad stulecie, zaczynamy zbliżać się do odpowiedzi na pytanie o dietę długowieczności, które pozwolą formułować konkretne rekomendacje i będą podstawą do jeszcze dalej idących badań.

Longo i Anderson analizowali wyniki opisane w setkach prac naukowych, dotyczących odżywiania, skłonności do chorób i długowieczności zwierząt laboratoryjnych i ludzi. Łączyli je z wynikami własnych badań wpływu żywienia na procesy starzenia się. Uwzględniali wiele popularnych diet, w tym diety ograniczające kalorie, diety niskowęglowodanowe i wysokotłuszczowe, diety wegetariańskie, wegańskie, czy np. dietę śródziemnomorską. Analizowali także wpływ innych czynników, jak czas spożywania posiłków, okresy postów lub diet symulujących różnej długości posty. Dodatkowo uwzględniono dostępną wiedzę na temat markerów czynników ryzyka, w tym poziomu insuliny, białka CPR, białka IGF-1, cholesterolu czy wreszcie - skutków konkretnych diet na sterujące długowiecznością mechanizmy genetyczne.

Zdaniem autorów, kluczowe cechy diety długowieczności to umiarkowana albo nawet wysoka zawartość węglowodanów, ale słabo przetworzonych, niska lecz wystarczająca zawartość białek, głównie roślinnych i odpowiedni poziom tłuszczów, także najlepiej roślinnych, zaspokajających około 30 proc. potrzeb energetycznych organizmu.

Ponadto warto ograniczyć jedzenie do okna czasowego 11-12 godzin na dobę, a co 3-4 miesiące stosować 5-dniową głodówkę.

W praktyce taka sprzyjająca długiemu życiu dieta powinna być jak najbogatsza w rośliny strączkowe, pełne ziarna i warzywa.

Do tego trzeba dodać nieco ryb, niemal całkowicie unikając czerwonego i silnie przetworzonego mięsa, ograniczając też drób.

Na cukier i silnie przetworzone zboża można sobie pozwolić w minimalnej ilości.

Stawiać trzeba na orzechy, oliwę z oliwek, od czasu do czasu można przegryźć odrobinę gorzkiej czekolady.

Autorzy pracy zapowiadają teraz kolejny etap badań tym razem z udziałem 500 ochotników z południowych Włoch. Przyznają, że ich propozycja przypomina niektóre warianty diety śródziemnomorskiej, podobne do tego, jak je się na włoskiej Sardynii czy japońskiej Okinawie. W tych społecznościach, w których żyje wielu stulatków, generalnie diety są bogate w warzywa i ryby, raczej uboższe w białko. Tym, co odróżnia od nich proponowaną "dietę długowieczności" to proponowane 11-12 godzinne okno spożywania posiłków i okresowe głodówki.

Co ważne proponowana dieta długowieczności nie może być taka sama dla wszystkich, należy modyfikować ją w zależności od wieku, płci, stanu zdrowia, czy budowy genetycznej.

Wśród rekomendacji zależnych od wieku wskazuje się na to, że po 65. roku życia warto spożywać nieco więcej białek niż wcześniej.

Generalnie autorzy wskazują na konieczność konsultacji z lekarzem czy dietetykiem, który pozwoli dobrać szczegóły diety do danej osoby. Podkreślają, że ich dieta nie ma prowadzić tylko do spadku wagi. Jej podstawowym zadaniem jest w końcu spowolnienie procesów starzenia.

Cały artykuł na ten temat znajdziecie <<< TUTAJ >>>