Już dzisiaj możemy przygotować się do tego, by świąteczne jedzenie dało nam zdrowie i przyjemność. Tak przekonują w RMF FM dietetycy. Sprawdzamy, co możemy zrobić dzisiaj, na dwa dni przed Wigilią, by wigilijne potrawy służyły naszemu organizmowi.
Jeśli wcześniej zadbamy o nasz żołądek, Święta będą dla nas zdrowe. Jedzmy już teraz i przy świątecznym stole mniej, w mniejszych porcjach. Zaopatrzmy się też w zioła: koper włoski, rumianek, mięta. One pomogą nam łatwiej strawić to, co zjemy - przekonuje dietetyk kliniczny Milena Nosek.
Możemy jeść mniejsze porcje po to, by zrobić komuś przyjemność i docenić, że przygotował potrawy, jednocześnie unikając przejadania się. Każdy człowiek ma swój miernik jeśli chodzi o porcje: jest to dłoń, z palcami. Lepiej zjeść rybę i warzywa, może w mniejszej porcji, niż cztery kawałki ciasta. Możemy mieć świadome postanowienie, żeby zjeść mniej niż rok temu, mniej niż zazwyczaj - dodaje dietetyk.
Nie jedzmy z nudów
Dietetycy polecają na czas Świąt aktywność fizyczną. To mogą być sporty zimowe, ale też szybki, żwawy spacer. W ten sposób też zapobiegniemy ociężałości i nadmiarowi kilogramów, wyrównamy też poziom glukozy we krwi. Nie jedzmy z nudów. Możemy zapobiec poczuciu winy, które pojawia się po Świętach, że zjedliśmy za dużo - dodaje dietetyk.
Dane dotyczące nawyków żywieniowych Polaków są niepokojące. Prawie połowa z nas co najmniej raz w miesiącu sięga po dania typu fast food. To niepokojący wniosek z najnowszego raportu o stanie zdrowia Polaków przygotowanego pod patronatem Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych przez firmę Adamed.
Raport wydany w listopadzie pokazuje, że więcej niż co czwarty badany pije napoje słodzone kilka razy w miesiącu. Do codziennego ich spożywania przyznaje się co ósmy uczestnik badania. Dietetycy i lekarze przekonują, że czas świąt to dobry moment, by poprawić nawyki żywieniowe, z korzyścią dla zdrowia i redukcji czynników ryzyka wielu chorób, z otyłością na czele.