Na uzależnienia bardzo często patrzymy w sposób stereotypowy. Jednak, tak jak inne choroby, mogą one dotknąć każdego. W kolejnej odsłonie naszego cyklu "Twoje Zdrowie" odwiedzamy Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień w Gdańsku.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w czerwcu tego roku przez Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat, w trakcie pandemii alkohol co najmniej kilka razy w tygodniu spożywał co piąty Polak. Pytani o ilość i rodzaj najczęściej wskazywali na jedno piwo, kieliszek wina czy też "pięćdziesiątkę" wódki. Specjaliści są zgodni - nie ważne ile, ważne, że regularnie. Kiedy bez przysłowiowego drinka nie umiemy sobie wyobrazić wieczoru, lub w naszym życiu pojawia się inny nawyk, bez którego ciężko nam funkcjonować, warto zastanowić się, czy to nie moment, by sięgnąć po pomoc.

Gdzie szukać wsparcia?

Pomoc można uzyskać chociażby w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień w Gdańsku. To placówka zajmująca się terapią różnych uzależnień. Przede wszystkim tych od alkoholu i innych substancji psychoaktywnych, takich jak narkotyki, ale nie tylko. Pomaga również osobom z tak zwanymi uzależnieniami krzyżowymi, gdzie uzależnieniu - od alkoholu lub od narkotyków - towarzyszy także tak zwane uzależnienie behawioralne. Po pomoc mogą zgłosić się tam również najbliżsi osób uzależnionych, osoby z syndromem DDA (Dorosłe Dziecko Alkoholika) czy osoby, które w związku z uzależnieniem w rodzinie padają ofiarą przemocy domowej. Placówka jest finansowana przez Samorząd Województwa Pomorskiego oraz Narodowy Fundusz Zdrowia, w ramach którego ma podpisany kontrakt na terapie indywidualne, grupowe oraz tak zwane terapie substytucyjne.

Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień w Gdańsku tworzy około 70 pracowników, głównie specjalistów w zakresie terapii uzależnień. W skład personelu wchodzi także trzech lekarzy psychiatrów, internista (na oddziale całodobowym) oraz pielęgniarki i pielęgniarze. Pytani o ich największe sukcesy odpowiadają jednym głosem: każdy pacjent, który ukończy terapię i zacznie sobie samodzielnie radzić. Ukończyć terapie udaje się ponad połowie osób zgłaszających się do ośrodka.

Coraz więcej osób potrzebuje pomocy

W tej chwili z pomocy WOTU korzysta około 1,4 tys. osób. To liczba ponad dwukrotnie wyższa niż przed pandemią. WOTU swoje świadczenia realizuje za pomocą różnych form leczenia: w poradni, na dziennych oddziałach leczenia uzależnień oraz na oddziałach całodobowych i w trzech różnych miejscach.

Poradnia działa przy ulicy Zakopiańskiej 37. Tu pacjenci mogą się zdiagnozować, przychodzą na terapię indywidualną, korzystają także z terapii grupowej. Tu również pomoc mogą otrzymać ich rodziny - warto pamiętać, że uzależnienie to choroba, która najczęściej dotyka nie tylko samej osoby uzależnionej, ale także jej bliskich. Osoby, które dobrowolnie chciałyby skorzystać z leczenia zamkniętego, mogą zrobić to w ośrodku w Smażynie koło Wejherowa. To tu prowadzony jest dwumiesięczny program leczenia alkoholizmu oraz roczny program leczenia uzależnia od narkotyków. Warto podkreślić, że leczenie w tej placówce jest całkowicie dobrowolne, a pacjent w każdej chwili może opuścić ośrodek i przerwać terapię. Dla osób z ciężkim uzależnieniem od narkotyków, w przypadku których odstawienie mogłoby spowodować poważne konsekwencje dla zdrowia w postaci zespołu abstynencyjnego, prowadzona jest terapia substytucyjna przy użyciu metadonu na oddziale przy ulicy Srebrniki 9.

Jak długo przebiega leczenie?

Terapia w ośrodku trwa przeciętnie rok, ale trudno mówić o średniej. W dużej mierze wszystko zależy od potrzeb pacjenta. Czasem wystarczy rok, by rozwiązać wszystkie problemy, czasem potrzebne są kolejne formy wsparcia, aby naprawić i uzupełnić wszystkie deficyty, które tak naprawdę wywołały chorobę. Uzależnienia nie biorą się znikąd i aby skutecznie je wyleczyć, trzeba znaleźć ich przyczynę. Terapie substytucyjne potrafią trwać nawet kilka lat - przez ten cały czas ośrodek służy pacjentowi oparciem.

Pomorski Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień jest także mocno otwarty na współpracę z innymi podmiotami - jeśli zgłaszający się do placówki pacjent ma specjalne potrzeby, np. ma traumę lub niepełnosprawność albo jego uzależnienie nie wiąże się z substancjami psychoaktywnymi, a jest np. uzależnieniem behawioralnym - znajdowane jest dla niego miejsce, w którym otoczą go opieką specjaliści zajmujący się właśnie takimi potrzebami. Współpracuje też z ośrodkami integracji społeczno-zawodowej, które pomagają stanąć na nogi osobom z różnych względów wykluczonym społecznie, co często ma związek z uzależnieniami lub innymi problemami, które nieprzepracowane w terapii, nie pozwolą na trwały efekt takiego wsparcia.