Neonatologia, pediatria i anestezjologia - tych specjalizacji dotyczy najwięcej próśb szpitali o wyłączenie ich lekarzy z reguły pracy tylko w jednym ośrodku. Taka zasada dotyczy specjalistów, którzy chcą dostać podwyżki do poziomu 6750 złotych brutto. Przez to część lecznic może mieć problem z obsadzeniem grafików. Wskazują na to dane z dziewięciu oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Prośby o wyłączenia składają najczęściej szpitale powiatowe, ale formułują je również większe lecznice: Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie sygnalizuje problem z dostępem do kardiologów i neurologów dziecięcych, Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu do radiologów, Szpital Specjalistyczny w Radomiu do radiologów i specjalistów medycyny obrazowej, a Szpital Powiatowy w Iławie do psychiatrów.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiadał w rozmowie z RMF FM, że lekarze deficytowych specjalizacji bez problemu dostaną zgodę na pracę w więcej niż jednym miejscu

Powtarzają się prośby o zwolnienie z wyłączności od anestezjologów, psychiatrów, psychiatrów dziecięcych, histopatologów. Lekarzy tych specjalności jest bardzo mało - przyznał szef resortu zdrowia.

Pieniądze dla szpitali "do końca października"

Prezes NFZ Andrzej Jacyna w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem zapowiada, że wypłaty pierwszych podwyżek mają trafić do lekarzy do końca miesiąca.

Środki planujemy przekazać w drugiej połowie października - mówi. To wymaga od nas przeliczeń związanych z tym, że zgłoszenia lekarzy (o chęci pracy w jednym miejscu) w różnych województwach są na różnym poziomie. Spotkaliśmy się w tej sprawie ze Związkiem Szpitali Powiatowych. Wypracowaliśmy rozwiązanie. Zasada będzie taka, że ci, którzy złożyli oświadczenia w określonym terminie, będą mieli podniesione wynagrodzenia od 1 lipca. Środki będą przekazane wstecznie - wyjaśnia Jacyna.

NFZ zakłada ponadto, że pojawi się grupa lekarzy, którzy teraz są na kontraktach i będą chcieli z nich zrezygnować.

Oni będą musieli złożyć swoim pracodawcom wypowiedzenie, to trwa nawet do trzech miesięcy. Ich oświadczenia pojawią się dopiero w styczniu. Zakładamy, że dopiero wtedy poznamy pełną skalę zjawiska. Na dzisiaj widzimy, że zarezerwowane środki finansowe są wystarczające, żeby pokryć koszty podwyżek - zapewnia Andrzej Jacyna.

14 próśb na Podkarpaciu, 2 w Małopolsce

W związku ze składaniem przez lekarzy oświadczeń o chęci pracy w jednym miejscu część placówek ma problem z obsadzeniem grafików. Kierują więc do NFZ-etu prośby o zwolnienie ich lekarzy z reguły wyłączności pracy.

Wśród lecznic, które takie prośby złożyły, są między innymi: Zespół Opieki Zdrowotnej w Nidzicy (chodzi o specjalizację: położnictwo i ginekologia), Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie (neonatologia), Powiatowe Centrum Medyczne w Braniewie (neonatologia), Szpital Specjalistyczny w Mielcu (choroby płuc i neonatologia) i Samodzielny Publiczny ZOZ w Lubaczowie (pediatria, neonatologia, anestezjologia i intensywna terapia).

W województwie warmińsko-mazurskim prośby złożyło w sumie 14 lecznic, tyle samo w województwie podkarpackim. W Małopolsce prośby wpłynęły tylko z dwóch ośrodków - ze Związku Polskich Kawalerów Maltańskich i ze Szpitala św. Anny w Miechowie.

W województwie świętokrzyskim prośby złożyli przedstawiciele dziewięciu lecznic, w tym między innymi Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Staszowie (otolaryngologia) i Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach (kardiologia, chirurgia ogólna i neonatologia).


Zobacz listę placówek z Podkarpacia, które proszą o zwolnienie z zasady wyłączności pracy lekarzy >>>>

Zobacz listę placówek w Świętokrzyskiem, które proszą o zwolnienie z zasady wyłączności pracy lekarzy >>>>


(nm, e)