Do prokuratury trafiła sprawa szpitala w Olkuszu, który odmówił udostępnienia dokumentów kontrolerowi NIK. O kontrolę apelowali mieszkańcy, pacjenci, a także samorządowcy i politycy.

REKLAMA
Zdj. ilustracyjne

NIK rozpoczął kontrolę w placówce 23 grudnia. Szpital miał przygotować pełną dokumentację rozliczeń finansowych. Gdy kontroler wrócił 23 stycznia, dyrekcja odmówiła mu przekazania pełnej dokumentacji. To absolutnie kuriozalne - powiedział RMF FM prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Nowy szpital w Olkuszu jest w 70 proc. spółką prywatną. Starostwo powiatowe ma w szpitalu udziały w wysokości 30 proc. Samorząd podpisał umowę ze szpitalem na wykonywanie działalności leczniczej do 2035 roku.

Sprawę skomentował wicestarosta olkuski Jan Orkisz. Uważam, że taka sytuacja jest nie do przyjęcia i nie powinna mieć miejsca, NIK ma prawo kontrolować takie instytucje, które korzystają ze środków publicznych - podkreśla.

Inaczej sprawę widzi rzeczniczka Grupy Nowy Szpital Holding S.A. Marta Pióro. Nie utrudnialiśmy pracy kontrolerowi NIK, jesteśmy zaskoczeni skierowaniem sprawy do prokuratury. Cały czas współpracujemy z Najwyższą Izbą Kontroli - twierdzi.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Prezes NIK komentuję sprawę olkuskiego szpitala

(m)