Pielęgniarki przejmą część obowiązków lekarzy. Na początku nowego roku w życie wejdzie nowe świadczenie. Chodzi o tak zwaną poradę pielęgniarską. "Pacjenci przychodzą, żeby przedłużyć receptę, uzyskać skierowanie na badania, przyjść na badania kontroli cukru czy ciśnienia. Taką poradę może wykonać pielęgniarka. Chcemy, żeby pielęgniarki wykonywały te czynności, do których są bardzo dobrze przygotowane" - tłumaczy w rozmowie z RMF FM wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.
Trwają procedury, mam nadzieję, że porada pielęgniarska wejdzie w życie już od stycznia - przyznaje w rozmowie z RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski. Szef resortu zdrowia zaznacza, że funkcjonowanie porady pielęgniarskiej nie będzie polegać na tym, że każda pielęgniarka będzie mogła na przykład wypisać receptę. Taka pielęgniarka musi przejść szkolenie, musi mieć do tego kompetencje, specjalizację. Są to warunki, gdzie bezpieczeństwo pacjenta jest najważniejsze - dodaje Łukasz Szumowski.
Resort zdrowia na razie nie wie, jaka część pielęgniarek zaraz po wprowadzeniu świadczenia będzie mogła przejąć część obowiązków lekarzy. Nie narzucamy tego, to dobrowolne rozwiązanie dla podmiotów, czyli szpitali, na zakontraktowanie tego typu usługi - tłumaczy. Dyrektorzy lecznic będą mogli zorganizować taką procedurę w swoim szpitalu albo przychodni. Pieniędzy, które dostaną konkretnie na to świadczenie, nie będą mogli przekazać na sfinansowanie jakiegokolwiek innego świadczenia - podkreśla.
Porada między innymi dla pacjentów z cukrzycą
Nie każdy pacjent, który trafia do lekarza, musi być od razu przyjęty przez lekarza - przekonywała już w połowie roku w rozmowie z RMF FM wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Pacjenci przychodzą, żeby przedłużyć receptę, uzyskać skierowanie na badania, przyjść na badania kontroli cukru czy ciśnienia. Taką poradę może wykonać pielęgniarka. Chcemy, żeby pielęgniarki wykonywały te czynności, do których są bardzo dobrze przygotowane - dodaje.
Z porady skorzystaliby na przykład pacjenci z cukrzycą. Porada pielęgniarska polegałaby na podstawowym badaniu i przedłużeniu recepty. Pielęgniarka mogłaby przyjąć pacjenta, wykonywała badania fizykalne, czyli podstawowe pomiary, przedłużałaby receptę, wykonywałaby badania kontrolne, zaleciłaby kontrolę za pewien czas. W ten sposób lekarze wykonywaliby funkcję konsultacyjną. Jeżeli pielęgniarka uzna, że pacjent powinien być skontrolowany do lekarza, to skieruje go tam - dodaje wiceminister zdrowia.
Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia, na które powołuje się resort, nawet 30 procent obecnych porad lekarskich mogłoby być realizowanych właśnie w taki sposób.