Amerykańska Akademia Okulistyki i towarzystwa okulistyczne za oceanem rekomendują nieużywanie soczewek kontaktowych w czasie trwania pandemii koronawirusa. Wydały specjalne oświadczenie w tej sprawie. Do apeli o porzucenie soczewek dołączają polscy specjaliści.
Zalecenia okulistów wynikają z faktu, że osoby noszące soczewki bezwiednie, wielokrotnie w ciągu dnia, dotykają okolic oczu a nawet spojówek, gdy zakładają szkła kontaktowe lub je ściągają.
Znane są przypadki zakażenia koronawirusem właśnie przez oko - mówi prof. Robert Rejdak, szef lubelskiej kliniki okulistyki i prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Soczewki mogą teraz stanowić śmiertelne zagrożenie. Miliony osób, które je noszą, są dodatkowo narażone na infekcję. Dodatkowym problemem w okresie wiosennym jest pylenie roślin. Ze względu na objawy alergii chęć dotknięcia oka może być jeszcze większa - zauważają eksperci. Kłopotem jest też to, że osoby noszące soczewki dotykając łez mogą przenosić wirusa na inne części ciała czy przedmioty.
Amerykanie rekomendują, żeby zamiast soczewek używać tradycyjnych okularów. Te dodatkowo stanowią barierę ochronną, bo wiele zanieczyszczeń osadza się na szkłach nie dopuszczając do oczu. Oczywiście należy pamiętać o częstym myciu szkiełek, a wręcz dezynfekcji.