Elisabeth Revol doznała bardzo poważnych odmrożeń rąk i stóp podczas wyprawy na Nanga Parbat. "To wyścig z czasem, jeśli chcemy uniknąć amputacji" - mówi Emmanuel Cauchy, renomowany francuski specjalista od odmrożeń z alpejskiego kurortu Chamonix.

REKLAMA

Z ekspertem konsultowali się lekarze z Islamabadu, pod których opiekę trafiła Elisabeth Revol.

Cauchy po obejrzeniu zdjęć odmrożeń na rękach i nogach himalaistki i odbyciu wideokonferencji z pakistańskimi lekarzami powiedział, że sytuacja jest bardzo poważna. Obawia się konieczności amputacji. Ręce, a zwłaszcza stopy "to wyścig z czasem, jeśli chcemy uniknąć amputacji" - powiedział.

Emmanuel Cauchy - współtwórca instytutu badań w dziedzinie górskiej medycyny w Chamonix we francuskich Alpach - ma jednak nadzieje, że działania podjęte przez pakistańskich lekarzy sprawią, iż jej stan się poprawi i okaże się, ze dramatyczna decyzja nie będzie niezbędna.

>>>JAK POWSTAJĄ ODMROŻENIA?<<<

Francuski specjalista oświadczył w mediach, że kiedy rozmawiał z samą Revol, jej stan psychiczny był wyjątkowo dobry. Fakt, że została uratowana przez Polaków, wywołał u niej - według francuskiego lekarza - wręcz euforyczną reakcję. Nie wiadomo na razie, kiedy zostanie przetransportowana do Francji, gdzie - mimo wszystko - znajdzie się pod opieka psychologów.

Polska akcja ratunkowa na Nanga Parbat

Adamowi Bieleckiemu i Denisowi Urubce w bardzo szybkim tempie udało się dotrzeć w nocy z soboty na niedzielę do Elisabeth Revol, oczekującej na pomoc na wysokości około 6000 m. Następie w końcowym odcinku wspólnie z Jarosławem Botorem i Piotrem Tomalą ewakuowali francuską alpinistkę do obozu pierwszego na 4850 m, skąd wszystkich zabrały śmigłowce.

Ze względu na pogarszające się warunki pogodowe nie było już szans na akcję ratunkową po jej partnera wspinaczkowego Tomasza Mackiewicza, znajdującego się na wysokości ok. 7200 m.

Nanga Parbat (8126 m) jest jednym z najbardziej wymagających ośmiotysięczników. Należy do szczytów wyjątkowo trudno dostępnych i niebezpiecznych. Świadczy o tym chociażby liczba dotychczasowych zdobywców, nieznacznie przekraczająca 300 osób.