Niewyleczona grypa może prowadzić do poważnych powikłań. Nie powinniśmy ich bagatelizować – mówią lekarze rodzinni. Szczególnie teraz przychodnie POZ przeżywają prawdziwe oblężenie. Pacjentów jest kilkukrotnie więcej niż w poprzednich tygodniach.
Lekarze radzą sobie jak mogą z coraz większą liczbą przyjmowanych pacjentów. W ostatnich dniach liczba chorych, którzy się do nas zwracają po pomoc jest ponad dwukrotnie wyższa niż jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia - mówi dr Violetta Fiedler-Łopusiewicz z Poznania. Na pytanie o to jak lekarze radzą sobie z większą liczbą pacjentów, specjalistka odpowiada: Musimy. Przyjmujemy wcześniej, później, dłużej. Musimy sobie z tym poradzić.
Pacjenci najczęściej zgłaszają się z problemami infekcyjnymi. To przede wszystkim grypa, Covid-19 oraz RSV. Jak mówi dr Fiedler-Łopusiewicz, bardzo dużo przyjęć dotyczy też niewyleczonej lub źle leczonej grypy. Powikłania pogrypowe są bardzo dużym problemem i nie powinniśmy ich bagatelizować - przyznaje lekarka z Poznania.
Lekarze czekają na testy COMBO, za pomocą których będą mogli w szybki sposób testować pacjentów w kierunku wykrycia trzech wymienionych już infekcji. My w naszej przychodni mamy płatne testy, które pacjenci mogą wykonać i wykonują, ale prywatnie. To bardzo pomaga w diagnozowaniu i dalszym leczeniu - dodaje dr Violetta Fiedler-Łopusiewicz.
Pacjenci o powikłaniach
Nasz reporter zapytał też samych pacjentów o to czy wiedzą czym są powikłania pogrypowe. Część z nich kiwa przecząco głowami. Są jednak osoby, które chętnie mówią o tym, jak ważne jest leczenie objawów grypy. Powikłania pogrypowe to mogą być na przykład różnego rodzaju zapalenia np. płuc, problemy z sercem - odpowiada jedna z pacjentek. Inna zaznacza, że dużo zależy od samej osoby. Jednej osobie pójdzie na płuca, innej na serce. Zapalenie mięśni lub zapalenie ucha u dzieci też może być problemem - wyjaśnia.