Coraz więcej pytań o zapisy seniorów na szczepienia przeciwko koronawirusowi dostają przychodnie i gabinety lekarskie. Przypomnijmy: rejestracja na konkretne terminy osób po osiemdziesiątym roku życia ma rozpocząć się w najbliższy piątek. Nasz dziennikarz odwiedził przychodnię na warszawskiej Pradze. To jeden z prawie 6 tysięcy punktów, gdzie od 25 stycznia szczepieni mają być seniorzy.
Seniorzy dostaną szczepionkę w jednym z gabinetów. Jest tam leżanka lekarska, a obok fotel, na którym usiądzie osoba zaszczepiona. W pokoju są też biurko i komputery. Rejestrację i kwalifikację będziemy prowadzić on line. Już wcześniej mieliśmy przystosowane do tego gabinety. Planujemy, że rano będą tu odbywać się szczepienia, a co później? Wszystko zależy od tego, ile dawek szczepionki dostaniemy. Czekamy na tę informację - przyznaje Katarzyna Maciejewska z poradni Bora-Med w Warszawie. W części, w której mają odbywać się szczepienia, teraz odbywają się zajęcia rehabilitacyjne. Ta organizacja pracy zmieni się przed 25 stycznia.
Poranne dostawy preparatu
Jesteśmy gotowi, choć jeszcze nie wiemy, o której godzinie zaszczepiona zostanie pierwsza osoba. Preparat ma dotrzeć tutaj między 7.00 a 12.00. Wstępnie pierwsze szczepienie zaplanujemy prawdopodobnie po 12.00, gdy będziemy mieć pewność, że szczepionki będą na miejscu - dodaje Katarzyna Maciejewska.
Planujemy zaszczepienie czterech, pięciu osób w ciągu godziny. Musimy mieć 12-15 minut na pacjenta, po każdym szczepieniu pacjenta trzeba obserwować przez co najmniej kwadrans - dodaje. W wydzielonej części, gdzie odbędą się szczepienia, są sale-gabinety, gdzie osoby, które dostały preparat przeciwko koronawirusowi, będą obserwowane przez lekarzy, między innymi pod kątem tego, czy nie wystąpi u nich reakcja alergiczna.
Jest dużo telefonów, każda z osób w rejestracji odbiera po kilka, kilkanaście pytań o szczepienia dziennie. Wiele osób chce się już teraz zarejestrować albo wpisać na listę rezerwową. Musimy czekać do 15 stycznia - przyznaje Katarzyna Maciejewska. Mamy nową lodówkę do przechowywania szczepionek, bo nie wiemy, ile preparatu dostaniemy. Są to normalne lodówki, w których trzyma się szczepienia - dodaje.