Dziś rząd zajmie się ustawą o szczególnych rozwiązaniach zapewniających poprawę jakości i dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej. Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że resort zdrowia dostanie na ten cel maksymalnie 1,5 mld złotych. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł liczył na 2,8 mld złotych.
Resort zdrowia na razie nie komentuje ograniczenia środków. Co więcej, projekt specustawy o skracaniu kolejek zniknął wczoraj po południu ze stron Rządowego Centrum Legislacji. Stało się tak zapewne dlatego, że finansowanie od ministra Morawieckiego nie pokrywa planów ministra Radziwiłła, o których opowiadał kilka dni temu.
Żeby zredukować kolejki, te najdłuższe kolejki przede wszystkim do operacji zaćmy, do operacji endoprotezoplastyki stawu biodrowego i kolanowego - wyliczał minister.
Dotacja dla NFZ-u na wykupienie dodatkowych procedur medycznych miała według planu Radziwiłła wynieść 2,1 mld zł. 700 mln zł miało pójść na zakup nowego sprzętu i wyposażenie szkolnych gabinetów.
Morawiecki daje jednak 1,5 mld zł i skupia się raczej o samych zakupach. Sfinansujemy wiele sprzętu medycznego, lekarstw, rozmawialiśmy również o szczepionkach. Również chcemy poradzić sobie z problemem nadwykonań - zapowiadał.
To dobra informacja dla szpitali, ale oznacza, że niewiele pieniędzy zostanie na dodatkowe procedury i skrócenie kolejek.
(MN)