Dodatkowe pieniądze jeszcze w tym roku zasilą budżet NFZ. Pacjenci mają szybciej przechodzić specjalistyczne badania i zabiegi. Prawie 3 miliardy złotych ma zasilić Narodowy Fundusz Zdrowia. Pieniądze mają być przelane jeszcze przed wprowadzeniem sieci szpitali.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne /Aneta Łuczkowska /RMF FM

O tej sprawie pisze „Dziennik Gazeta Prawna, która dotarła do projektu specustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających poprawę jakości i dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej. Przewiduje on, że Narodowy Fundusz Zdrowia dostanie 2,1 mld zł dotacji z budżetu na skrócenie kolejek. Kolejne 700 mln zł zostanie przeznaczone ma wyposażenie placówek w nowy sprzęt.

To pierwszy raz, jak zauważa gazeta, gdy budżet tak otwarcie i hojnie dołoży do leczenia. Co więcej, Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się projektem już w tym lub przyszłym tygodniu. Ustawa ma zacząć obowiązywać najpóźniej 23 września, tuż przed uruchomieniem sieci szpitali.

Pieniądze pozwolą przede wszystkim zwiększyć liczbę świadczeń. Zwłaszcza tych, do których kolejki są absurdalnie długie. Chodzi m.in. o badania rezonansem magnetycznym, tomografie, operacje zaćmy i wszczepianie endoprotez. W niektórych regionach pacjenci muszą czekać na te zabiegi nawet po kilka lat. Z dodatkowych środków mają też być zakupione dentobusy (mobilne gabinety dla dzieci i młodzieży), a także aparatura dla szpitali.

Sieć szpitali nabiera kształtu

Do sieci szpitali zostały zakwalifikowane 594 placówki, z czego 516 to szpitale publiczne – tak wynika z danych resortu zdrowia. Poza siecią pozostało 355 szpitali, 16 z nich to placówki publiczne. W sumie w szpitalach sieciowych jest ponad 145 tysięcy łóżek. Do poziomu szpitali I stopnia zakwalifikowano 283 placówki, a do szpitali II stopnia (realizujących bardziej skomplikowane świadczenia) - 96. Do szpitali III stopnia (wieloprofilowych szpitali specjalistycznych) - zakwalifikowano 62 placówki.

W sieci znajdzie się także 20 szpitali onkologicznych, 30 pulmonologicznych, 13 pediatrycznych i 90 placówek ogólnopolskich (instytutów oraz szpitali klinicznych). Resort zapewnia, że w sieci znajdą się szpitale szczególnie istotne dla zapewnienia pacjentom dostępu do świadczeń zdrowotnych.

Nocna i świąteczna opieka zdrowotna ma być organizowana przede wszystkim przez szpitale I-III stopnia oraz pediatryczne. Szpitale będą mogły łączyć tę działalność z realizacją świadczeń w trybie hospitalizacji udzielanych w innych komórkach organizacyjnych placówki, co - jak wskazuje MZ - ma pozwolić na "bardziej elastyczne wykorzystanie kadry lekarskiej i pielęgniarskiej zatrudnionej w szpitalach realizujących jednocześnie świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej".

Pacjenci przejdą do innej kolejki

Resort przypomina, że pacjenci wpisani na listę oczekujących w szpitalu, który nie został włączony do sieci (i jednocześnie nie uzyskał kontraktu z NFZ), mogą wpisać się na listę oczekujących prowadzoną przez inną placówkę. Szpital, do którego zgłasza się pacjent, ustala kolejność przyjęć, uwzględniając datę zgłoszenia w poprzedniej placówce.

Szpitale zakwalifikowane do sieci będą rozliczane w formie ryczałtowej, jednak resort zapewnia, że nie będzie to oznaczać "prostego budżetowania szpitali, które działałoby demotywująco na świadczeniodawców". Szpitale nadal będą ewidencjonować swoją działalność, a wysokość ryczałtu na następny okres rozliczeniowy będzie zależała od zakresu świadczeń wykonanych i sprawozdanych w okresie poprzedzającym. Będzie on także zależał m.in. od parametrów jakościowych związanych z procesem udzielania świadczeń.

Szpitale zakwalifikowane do sieci będą miały gwarancję finansowania przez 4 lata, opartą na okresowych ryczałtach uzależnionych od efektywności placówki. Szpitale poza siecią będą mogły - tak jak dotychczas - przystąpić do konkursów organizowanych przez NFZ.

(ag)