"Do dentysty powinniśmy iść wtedy, kiedy ząb nie boli. Potem może być za późno"

Wtorek, 10 kwietnia 2018 (19:18)

Na co najczęściej zwracamy uwagę, gdy widzimy kogoś po raz pierwszy? Jedna z najczęstszych odpowiedzi to uśmiech. W cyklu „Twoje Zdrowie w Faktach RMF FM” zajmujemy się tym, jak mieć zdrowe i ładne zęby. Z próchnicą zmaga się aż ośmiu na dziesięciu Polaków. W krajach skandynawskich odsetek osób, które dotyczy ten problem nie przekracza 30 procent. "Zdrowa jama ustna nie boli, nie daje żadnych objawów: ani zęby, ani dziąsła, ani nic, co jest z nią związane. Wszystko ponad to już jest patologia, która powinna być skontrolowana przez lekarza stomatologa" - mówi w rozmowie z RMF FM profesor Marzena Dominiak, prezes Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.

Michał Dobrołowicz, RMF FM: Jakie są największe mity związane z dbaniem o zęby i higieną jamy ustnej?

Profesor Marzena Dominiak, prezes Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego: Od dziecka słyszałam, że powinniśmy myć żeby dwa razy dziennie i to jest prawda. Ale przychodzą do mnie pacjenci, którzy uważają, że jak umyją zęby co drugi dzień, to też wystarczy. To jest mit. Bo przez te dwa dni odłoży się już na tyle dużo płytki nazębnej, że zrobi się z tego kamień, który mineralizuje się i później nie będziemy w stanie skutecznie wyszczotkować zębów. 

Jak często wobec tego należy myć zęby?

Dwa razy dziennie, rano i wieczorem, po dwie minuty. I do tego dwie wizyty u stomatologa, dwa razy w roku. Zapamiętajmy to, bo to najważniejsza informacja dla każdego pacjenta: i małego, i dużego.

Wieczorne i poranne mycie zębów mają trwać tyle samo - po dwie minuty?

Tak, co ważne: zęby trzeba myć po spożyciu posiłku. Powinniśmy oczyścić zęby z płytki nazębnej, z tego, co tam się znajduje. Trzeba pamiętać o tym, że nawet spożywanie jabłka powoduje, że w jamie ustnej mamy dużo kwasów i cukrów i po tym również powinniśmy oczyścić zęby. To zapewni nam stan prawidłowy: zarówno pH, jak i stan zdrowia jamy ustnej.

W ciągu dnia jemy drugie śniadanie, obiad - czy po tych posiłkach też powinniśmy myć zęby?

Możemy wypłukać jamę ustną roztworem antyseptycznym albo wziąć gumę do żucia na dwie minuty. I tu kolejny mit związany z dbaniem o zęby: gumę do żucia żujemy przez kilka minut, a nie przez kwadrans, dwadzieścia minut, godzinę czy pół dnia. Te dwie minuty są po to, żeby zwiększyć wydzielanie śliny, żeby usunąć stałe produkty z przestrzeni międzyzębowych, zmienić pH i wypluć. Guma do żucia jest w tym bardzo pomocna.

Jaki jest najczęstszy błąd, który popełniamy, chcąc dbać o zęby?

Zbyt częste szczotkowanie zbyt twardymi szczotkami. Wydaje się nam, że bardzo silne szczotkowanie będzie bardzo dobre. Jest jednak inaczej. W ten sposób możemy spowodować pojawienie się innych problemów, np. recesję dziąsła. Wyszczotkujemy sobie powierzchnię zębów i robią się ubytki klinowe. To szereg innych problemów, a niejednokrotnie źle usuwamy płytkę nazębną z przestrzeni międzyzębowych. Używanie twardej szczoteczki często i długo nie jest zbyt dobre.

Załóżmy że zęby nas nie bolą. Kiedy idziemy do dentysty?

Do dentysty nie idziemy wtedy, kiedy nas boli. Lepiej iść po to, żeby zapobiegać, a nie leczyć, bo na to niejednokrotnie może być za późno. Powinniśmy zapobiegać, żeby nie uniknąć  próchnicy. Powinniśmy dążyć do sytuacji, jaka jest w Skandynawii, gdzie próchnicę ma tylko dwóch czy trzech na dziesięciu mieszkańców. Objawy, które powinny skłonić nas do wizyty u dentysty to krwawienie w jamie ustnej, pojawienie się obrzękniętych miejsc i oczywiście ból i każdy dyskomfort. Zdrowa jama ustna nie boli, nie daje żadnych objawów: ani zęby, ani dziąsła, ani nic, co jest z nią związane. Wszystko ponad to już jest patologią, która powinna być skontrolowana przez lekarza stomatologa. 

Czy poleca pani używanie nici dentystycznych poza myciem zębów rano i wieczorem?

Byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy rano i wieczorem używali nici dentystycznych, ponieważ dzięki nim usuwamy płytkę nazębną z przestrzeni międzyzębowych. Chodzi o to, żeby te przestrzenie były dokładnie umyte, chyba że mamy szczotki, które ułatwiają ich umycie. Mogą to też być szczoteczki elektryczne, które zwiększają skuteczność czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, choć nie zastępują konieczności robienia tego. Przy używaniu takich urządzeń, możemy zmniejszyć częstotliwość używania nici dentystycznych i robić to tylko raz dziennie.

(ag,rs)

Artykuł pochodzi z kategorii: Zęby

Ewa Kwaśny

Michał Dobrołowicz