Suplementy diety - marna alternatywa dla zdrowego jadłospisu

Piątek, 3 maja 2019 (16:00)

Wielu z nas regularnie sięga po rozmaite suplementy diety w nadziei, że uzupełnią one braki witamin i mikroelementów w codziennej diecie. Jak pokazują nowe badania naukowe, jest to pogląd tyleż złudny, co wręcz szkodliwy...

Zbilansowana dieta zawierająca wszystkie potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu składniki odżywcze to fundament zdrowego stylu życia. Niezwykle istotną częścią odpowiednio skomponowanego jadłospisu są zaś owoce i warzywa. Według rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia oraz Instytutu Żywności i Żywienia, powinniśmy spożywać każdego dnia co najmniej 400 g roślin, które dzielić możemy na dowolną liczbę porcji.

Dla jednych to naturalna strategia żywieniowa, innym uwzględnianie w posiłkach takiej ilości warzyw i owoców przysparza sporo problemów. Wówczas do gry wkraczają suplementy diety, które w opinii wielu osób stanowią łatwo dostępną i szybką alternatywę dla bardziej zróżnicowanego, zbilansowanego menu. Nowe badania opublikowane w "Annals of Internal Medicine" sugerują tymczasem, że witaminy przyjmowane w formie tabletek czy kapsułek mogą nie być skuteczną metodą na dostarczenie niezbędnych składników odżywczych.

Uczeni ustalili bowiem, że zawarte w suplementach diety składniki nie wpływają na zdrowie tak pozytywnie, jak te obecne w żywności. Bo o ile regularne spożywanie zdrowych posiłków wiąże się z dłuższym życiem i pozostawaniem w lepszym zdrowiu, o tyle witaminy zawarte w suplementach nie wpływają na uniknięcie ryzyka przedwczesnej śmierci - wyjaśnia cytowany przez magazyn "Time" współautor badania Fang Fang Zhang, profesor epidemiologii w Tufts University Friedman School of Nutrition Science and Policy.

Suplementy choć popularne - dla większości z nas są całkowicie zbyteczne

Większość ludzi tak naprawdę nie musi przyjmować suplementów diety, choć są one niestety bardzo popularne na całym świecie. Ten sposób myślenia wymaga zmiany. Coraz więcej dowodów naukowych sugeruje brak korzyści wynikających z sięgania po rozmaite tabletki i kapsułki bez recepty. Znacznie lepszym sposobem na uzyskanie odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów jest kierowanie się w swojej diecie zaleceniami specjalistów, nie zaś poleganie na suplementach - tłumaczy Zhang.

Naukowcy w swoim badaniu wykorzystali dane zebrane od około 30 tys. dorosłych Amerykanów, którzy w latach 1999-2010 uczestniczyli w narodowym programie badań National Health and Nutrition Examination Survey. Każda osoba przekazała informacje na temat stosowania suplementów diety w ciągu ostatniego miesiąca oraz swoich nawyków żywieniowych. Następnie uczeni wykorzystali owe informacje do określenia poziomu składników odżywczych uczestników.

Odkryli oni, że uzyskanie wystarczającej ilości witaminy A, witaminy K, magnezu, cynku i miedzi, owszem, wiązało się z niższym ryzykiem przedwczesnej śmierci, ale tylko wówczas, gdy składniki te pochodziły z pożywienia, nie zaś z suplementów diety. Co więcej, niektóre suplementy wydają się nawet wykazywać pewne ryzyko dla naszego zdrowia.

Uczestnicy, którzy przyjmowali wysokie dawki wapnia w formie syntetycznej, przejawiali o 53 proc. wyższe ryzyko śmierci z powodu nowotworu niż osoby, które nie przyjmowały suplementów - pokazują rezultaty badania. Co ciekawe, nadmiar wapnia pochodzącego z pożywienia nie był związany z podobnym wzrostem ryzyka śmiertelności, co sugeruje, że organizm może nie być w stanie usunąć nadmiaru jedynie sztucznie dostarczonego wapnia.

Czy suplementy są dobrze przebadane?

Podobnie sprawa wygląda w przypadku witaminy D i wielu innych witamin. W badaniu z 2015 roku oszacowano, że niewłaściwie przyjmowane suplementy, zwłaszcza o działaniu odchudzającym lub przyspieszającym przemianę materii, mogą wywoływać poważne, wymagające hospitalizacji, dolegliwości zdrowotne. Warto o tym pamiętać także dlatego, iż producenci suplementów diety nie podlegają tym samym standardom i obostrzeniom, co producenci leków - są więc oni odpowiedzialni za samodzielne przeprowadzanie testów bezpieczeństwa i etykietowanie.

Prof. Zhang zaznacza, iż w niektórych przypadkach - jak choćby wówczas, gdy mamy problem z przyswajaniem konkretnych składników odżywczych - przyjmowanie dedykowanych suplementów może pomóc w walce z niedoborami witamin czy mikroelementów. Jest to jednak stosunkowo rzadka przypadłość. Jak przekonuje ekspert, przeciętny człowiek zamiast sięgać po dostępne bez recepty specyfiki, powinien po prostu stosować zrównoważoną dietę, która zawiera jak najwięcej owoców, warzyw i produktów pełnoziarnistych.

Artykuł pochodzi z kategorii: Zdrowe odżywianie

Marcin Czarnobilski

INTERIA.PL/PAP