Ustawa o aptekach wzbudza spory: „Zabetonowany rynek”

Czwartek, 5 października 2017 (15:10)

Ustawa "Apteka dla aptekarza" zapewnia stabilne ceny leków, a ewentualne podwyżki nie mają z nią bezpośredniego związku - ocenia wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków. Przeciwnego zdania jest Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET, który ostrzega przed wzrostem cen leków.

Ustawa, zwana "Apteką dla aptekarza", już na etapie procedowania budziła rozbieżne opinie; dzieliła zarówno samych farmaceutów, przedsiębiorców, jak i polityków. W czwartek Naczelna Rada Aptekarska zorganizowała konferencję prasową, na której podsumowała pierwsze sto dni obowiązywania nowych przepisów.

Stabilna cena leków

Zdaniem samorządu aptekarskiego, ustawa zapewnia stabilny poziom cen leków, a ewentualne podwyżki nie mają bezpośredniego związku z wejściem regulacji w życie.

Wiceprezes Tomków podkreślał, że systematycznie zmniejsza się różnica cen leków w aptekach sieciowych i indywidualnych, w kwietniu wynosiła ona niespełna 3 proc.

Wielu pacjentów wciąż tej różnicy nie widzi, przede wszystkim dlatego, że opiera swoje dane o aptece na podstawie "leków opiniotwórczych" - to jest kilkadziesiąt leków, które mają celowo obniżoną cenę, po to by pacjent taką aptekę postrzegał jako znacznie tańszą - powiedział.

Rynek jest zabetonowany

Pierwsze miesiące obowiązywania ustawy skomentował także Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET. W przesłanym w czwartek komunikacie ocenił, że ustawa wprowadziła "najbardziej przeregulowany i restrykcyjny model rynku aptecznego, niespotykany w rozwiniętych krajach Zachodu, zabetonowała rynek aptek i zaczyna wpływać na spadek ich liczby oraz wzrost cen leków".

W komunikacie wskazano, że z danych PEX Pharma Sequence wynika, że w okresie od czerwca do sierpnia 2017 ceny leków wydawanych bez recepty wzrosły o 4,1 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku 2016, a leków nierefundowanych wydawanych na receptę - o 6,4 proc. Ten wzrost, choć bardzo wysoki, byłby jeszcze wyższy, gdyby nie był amortyzowany zwiększoną liczbą otwarć aptek w połowie roku, związaną ze spodziewanym zabetonowaniem rynku, ale z czasem ten bodziec ulegnie osłabieniu - ocenia ekspertka Konfederacji Lewiatan dr Dobrawa Biadun.

Zgodnie z ustawą, zezwolenie na prowadzenie apteki może uzyskać jedynie farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, a także spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci. Farmaceuta może posiadać maksymalnie cztery apteki.

Przesłankami do wydania zezwolenia jest co najmniej 3 tys. mieszkańców gminy przypadających na jedną aptekę i odległość 500 m od apteki już istniejącej. Wyjątkiem (przy mniejszej liczbie mieszkańców) są sytuacje, gdy odległość od miejsca planowanej apteki do najbliższej już funkcjonującej wynosi co najmniej 1000 m lub apteka została nabyta od spadkobiercy w całości i jej adres pozostaje aktualny.

Zdaniem Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET regulacje te praktycznie uniemożliwiają otwieranie aptek w największych polskich miastach. "Dotyczy to przede wszystkim miejsc najbardziej dogodnych dla pacjentów tj. w centrów miast i miasteczek, szpitali, przychodni, dworców, lotnisk czy centrów handlowych" - przekonują.

Z kolei wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej powiedział, że z przeprowadzonych analiz wynika, że w Polsce dostępnych jest jeszcze ok. 800 atrakcyjnych lokalizacji, w których mogą być otwierane apteki. Przykładowo w Warszawie może być otworzonych jeszcze 25 aptek, a w Rudzie Śląskiej - 24.

Tomków powiedział, że farmaceuci nie muszą obawiać się o brak pracy, ponieważ na rynku nadal brakuje farmaceutów i dostępnych jest dla nich wiele ofert pracy. Zapewnił, że młodzi farmaceuci mają możliwość prowadzenia własnej apteki, mogą np. przejmować już działające placówki.

Nowe przepisy nie są stosowane do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy, dotyczących wniosków o wydanie zezwolenia na prowadzenie apteki. Ważność zachowają też już wydane zezwolenia na prowadzenie aptek ogólnodostępnych - nowelizacja dotyczy tylko nowo otwieranych placówek.

(AG)

Artykuł pochodzi z kategorii: Aktualności