Zarząd Polski 2050 i Naczelny Komitet Wykonawczy PSL podjęły decyzję o zawiązaniu koalicji na wybory do Parlamentu Europejskiego. "Stworzymy wspólne listy we wszystkich okręgach po to, by pokazać, że jest możliwa Trzecia Droga do Europy" - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider Polski 2050 na wspólnej konferencji prasowej z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, wicepremierem, ministrem obrony narodowej i szefem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE 6-9 czerwca. Polacy 9 czerwca będą wybierać 53 posłów do Parlamentu Europejskiego.

Nasza współpraca układa się wzorowo, a - skoro tak się układa - to przez te wybory też przejdziemy razem - przyznał Szymon Hołownia. Zaznaczył, że Polska 2050 i PSL stworzą wspólne listy we wszystkich okręgach wyborczych. 

Chcemy iść do Europy po to, żeby w pragmatyczny sposób załatwić polskie sprawy, ważne dla polskich przedsiębiorców, naukowców, studentów, producentów - zadeklarował Hołownia.

130 kandydatów Trzeciej Drogi

Trzecia Droga w wyborach do Parlamentu Europejskiego wystawi 130 kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych - zapowiedział z kolei wicepremier, prezes PSL  Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapewnił, że podczas kampanii Trzecia Droga będzie życzliwie patrzeć na swoich koalicjantów.

Możemy się różnić, ale wiemy że wspólny mianownik, jakim jest siła Polski w UE, był jednym z fundamentów powstania naszej koalicji - powiedział.

Jaki będzie program Trzeciej Drogi?

Mówiąc o programie wyborczym zaznaczył, że "Europa potrzebuje powrotu do swoich korzeni - fundamentów, na których powstała". Nie możemy godzić się na wszystko, co brukselscy urzędnicy proponują. Mamy swoją wrażliwość, swoje pomysły i żyjemy w określonym czasie i miejscu, które musimy brać pod uwagę - powiedział.

Poinformował, że program Trzeciej Drogi będzie uwarunkowany m.in. na bezpieczeństwo, zaangażowanie UE w produkcję zbrojeniową, wspólne działania na rzecz szybkiego reagowania, współdziałanie we wszystkich możliwych inicjatywach podnoszących bezpieczeństwo Polski i Unii Europejskiej.

Jak zaznaczył, "my mamy sojuszników w UE, a nie jak nasi poprzednicy w rządzie, którzy wśród naszych najbliższych sąsiadów szukali wrogów".

Naszą siłą jest to, że jesteśmy w dwóch różnych rodzinach politycznych w Europie, więc będziemy mogli z dwóch różnych stron oddziaływać, z dwóch różnych stron pokazywać naszą wartość postępu i uszanowania dla tradycji nowoczesności i szacunku dla przeszłości - tego wszystkiego co wiąże się z naszą historią, patriotyzmem - zapowiedział Kosiniak-Kamysz. W Parlamencie Europejskim PSL razem z PO należą do Europejskiej Partii Ludowej (EPL), natomiast Polska 2050 do Renew Europe.

Szef ludowców podkreślił, że "miarą dziś naszego patriotyzmu jest obecność w UE". Patriotyzm i UE nie stoją w sprzeczności, ale się uzupełniają - oświadczył.

Doprowadziliśmy, że w tym tygodniu największa transza środków z KPO, a więc z UE w wysokości 27 mld euro wpłynęła na konta do Polski, żeby zaraz zostać rozdysponowane na rzecz transformacji energetycznej, łańcucha dostaw żywności, modernizacji cyfryzacji i ochrony zdrowia - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Zaznaczył, że "polityka spójności musi dotyczyć także ochrony zdrowia, a więc dostępu do najnowocześniejszych terapii, szczególnie w leczeniu chorób onkologicznych". Przyznał, że zielona energia potrzebna jest zarówno UE jak i Polsce, bo oznacza to bezpieczeństwo. Zastrzegł, że "nie można jednak tego robić wbrew ludziom".

Ocenił, że siła Trzeciej Drogi na polskiej scenie politycznej będzie większa niż jest obecnie, jeśli w czerwcowych wyborach do PE uzyska wynik dwucyfrowy. Łączymy swoje siły - moim zdaniem - nie ostatni rok - zapowiedział lider PSL.