Sąd rejonowy w Huddinge pod Sztokholmem aresztował na dwa tygodnie 17-latka oraz 18-latka w związku z morderstwem 39-letniego Polaka. Prokuratura zarzuca nastolatkom ukrywanie osoby, która oddała strzał z broni palnej.

Młodzi mężczyźni byli w grupie 3-4 osób, którą spotkał zamordowany.

Jak relacjonują media, 17-letni Yassin Z. z długimi kręconymi włosami wszedł na salę ubrany w koszulkę i spodnie dresowe, nie wykazywał żadnych emocji. Za pośrednictwem obrońcy przekazał, że "zaprzecza popełnieniu przestępstwa". Pozostała część posiedzenia sądu była niejawna.

Podobnie wyglądał przebieg postępowania sądowego w przypadku ubranego w sportową bluzę z kapturem 18-letniego Nasima B., który stał się dorosły na początku kwietnia. Młody mężczyzna również zaprzeczył zarzucanym mu czynom.

Obaj nastolatkowie zostali zatrzymani przez policję w sobotę i tymczasowo umieszczeni w areszcie przez prokuraturę. Mają szwedzkie obywatelstwo, ale pochodzą z innych krajów.

39-latek zastrzelony na oczach syna

W środę w ubiegłym tygodniu około godziny 18:00 39-letni Mikael, mający polsko brzmiące nazwisko, jechał na rowerze ze swoim 12-letnim synem. Byli w drodze na basen w dzielnicy Sztokholmu, Skärholmen.

Przejeżdżali przez podziemne przejście dla pieszych. Była tam grupa nastolatków. Ktoś krzyknął coś do rowerzystów. Mężczyzna zsiadł z roweru, zwrócił im uwagę. Padł strzał. 39-latek został trafiony w głowę, zmarł na oczach 12-letniego dziecka. Napastnicy uciekli, a chłopiec zadzwonił na numer alarmowy i do swojej babci.