Na efektywną naukę wpływa wiele czynników. Każdy z nas ma swoje sposoby przyswajania wiedzy. Są słuchowcy, wzrokowcy oraz kinestetycy. Czym się różnią od siebie i jak motywacja wpływa na proces uczenia się? O tym reporter RMF MAXXX rozmawiał z Agnieszką Cieślak z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej we Włocławku.

Bartłomiej Seklecki, RMF MAXXX: Czy każdego i wszystkiego można nauczyć?

Agnieszka Cieślak, psycholog: Uczenie opiera się na doświadczeniu. Efektem ma być wystąpienie jakiegoś zachowania. Oczywiście nie każdego i nie wszystkiego można nauczyć. Przykładowo, nie nauczymy noworodka chodzić, nawet gdybyśmy wykonywali mnóstwo prób, bo nie ma odpowiedniej gotowości biologicznej i psychicznej.

Jeżeli już mamy taką gotowość, to na ile pomocna jest motywacja?

W procesie uczenia się bardzo istotne jest to, na ile komu się chce dane zadanie wykonać. Istnieje w psychologii ciekawa teoria Prawa Yerkesa-Dodsona, według której kiedy zadanie jest bardzo łatwe, to wysoka motywacja powoduje, że wykonujemy go bardzo dobrze. Natomiast przy trudnym, skomplikowanym zadaniu duża motywacja może wręcz przeszkadzać. W takich sytuacjach pomocna może być ciekawość, chęć doświadczania. Motywacja powinna być optymalna, dostosowana to poziomu trudności zadania, z którym się mierzymy.

Jakie są style uczenia się?

Style uczenia się zależą od tego, jaki mamy sposób przetwarzania informacji. Wyróżniamy tutaj słuchowców, wzrokowców i kinestetyków. Mówi się jeszcze o "węchowcach" i "smakowcach".

W jaki sposób możemy poznać, kto jest kim?

Na przykład wzrokowcy bardzo często używają słów opisujących bodźce wzrokowe, jak: widzieć, patrzeć, kolor, obraz itp. Natomiast słuchowcy używają słów związanych z dźwiękami typu: hałas, cisza, coś zabrzmiało, wybrzmiało. Z kolei kinestetycy opisują świat poprzez swoje emocje, doznania i wrażenia, których doświadczają, czyli coś było ciężkie, lekkie, śliskie, gęste, coś ich dotknęło, itd.

Czy style uczenia mogą łączyć się ze sobą?

Oczywiście. Mówimy wtedy o stylach mieszanych, na przykład kinestetyczno-wzrokowych czy słuchowo-kinestetycznych. Większość z nas korzysta z różnych stylów, ale jeden z nich może być dominujący.

Jak wykorzystać je w szkole?

Istotne jest to, że w procesie edukacji nauczyciele mają swoje dominujące systemy przekazywania informacji. Cudownie jest, kiedy nauczyciel, który ma wzrokowy styl, trafi na ucznia z takim stylem. Wtedy z łatwością się dogadają między sobą i przekaz wiedzy będzie bardzo sprawny. Oczywiście na co dzień w szkole nauczyciele starają się przekazywać wiedzę różnymi kanałami. Na lekcji wiadomości prezentowane są zarówno w sposób wzrokowy, słuchowy czy przez doświadczenie. Wówczas dzieci, które mają różne style uczenia się, mogą z łatwością przyswoić materiał.

Jak skutecznie się uczyć?

Uczenie zachodzi poprzez powtarzanie. Jest to o tyle ważne, iż zapominanie zaczyna się dosłownie już parę chwil po wyuczeniu się. Informacja, którą przyswajamy, musi przejść przez różne systemy pamięciowe, by w efekcie dotrzeć do pamięci długotrwałej. Jeżeli nie będziemy wystarczająco długo powtarzać danego materiału, to dla mózgu będzie on czymś zupełnie nowym i nie będzie dostępny w pamięci długotrwałej.

O czym warto jeszcze pamięć przy uczeniu się?

Nie należy uczyć się dwóch rzeczy jednocześnie, ponieważ wtedy działają one na siebie hamująco. Dobrze jest przeplatać ze sobą różny materiał, czyli najpierw uczymy się polskiego, potem matematyki. W procesie uczenia się wskazane są krótkie przerwy, można coś wypić, przejść się na spacer. Materiał, który zamierzamy opanować, powinien być dobrze opracowany, wtedy - w razie potrzeby - "wyciągniemy" go z odpowiedniej "szufladki" przechowywanej w naszej pamięci. W efektywnym uczeniu się nie bez znaczenia jest też rytm dobowy człowieka. Według naukowców, najszybciej uczymy się od momentu przebudzenia się tak do południa. Od godziny 12 do 16 spada aktywność naszej pamięci. Potem, od 16 do 20 ponownie łatwiej przyswajamy wiedzę.

(mc)