Choć Robert Kubica był najszybszym kierowcą Wiliamsa podczas dwudniowych testów na torze w Abu Zabi, to nie może być jeszcze pewny kontraktu. O wszystkim zadecyduje analiza danych, która w ciągu najbliższych dni zostanie przeprowadzona w Wielkiej Brytanii.

Polski kierowca w czasie dwudniowych testów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przejechał aż 128 okrążeń. Był najbardziej zapracowanym kierowcą Williamsa na torze Yas Marina, ale też najszybszym! W środę 32-latek osiągnął czas 1.39,485. To niemal pół sekundy szybciej od najważniejszego kontrkandydata Kubicy, Rosjanina Siergieja Sirotkina.

Warto jednak w tym miejscu zwrócić uwagę, że czasy w rzeczywistości mówią nam niewiele. Obserwatorzy nie wiedzą między innymi ile paliwa mieli kierowcy w momencie wykręcania najlepszych czasów.

Dwudniowe testy na torze Yas Marina potwierdziły, że Robert Kubica mimo kontuzjowanej ręki poradzi sobie ze startami w F1. Dyrektor techniczny Williamsa potwierdził, że składu i ogłoszenia partnera Lance'a Strolla należy się spodziewać przed Świętami Bożego Narodzenia.

W najbliższych tygodniach zespół Willimasa przeprowadzi szereg analiz, na podstawie których ma zostać ogłoszony kierowca na przyszły sezon. Chodzi o to, aby wyeliminować wszystkie zmienne i dowiedzieć się, jak szybki jest w rzeczywistości polski kierowca.

Kibice muszą się więc uzbroić w cierpliwość. Ale gdyby Kubica podpisał kontrakt z Williamsem, mielibyśmy zwieńczenie historii, która już teraz jest niezwykła.

(adap)