Podczas piątkowego koncertu zespołu Myslovitz na Festiwalu w Jarocinie doszło do ostrego spięcia między muzykami a publicznością. Powodem był plakat wyborczy Grzegorza Brauna wyciągnięty przez jednego z uczestników podczas utworu "Peggy Brown". Reakcja zespołu była natychmiastowa i zdecydowana.

Tegoroczny koncert zespołu Myslovitz na Festiwalu w Jarocinie odbył się z okazji 25. rocznicy wydania kultowego albumu "Miłość w czasach popkultury". Jak poinformował "Głos Wielkopolski", podczas koncertu pojawił się plakat wyborczy Grzegorza Brauna. Było to nawiązanie do piosenki na temat polityka, opartej na melodii do przeboju "Peggy Brown". Muzycy natychmiast przerwali swój występ.

Mam nadzieję, że to żart. Proszę schować ten transparent. Tego pana k***a nie wspieramy. Jeśli mamy grać w tym kontekście, to sorry - nie gryzł się w język grający na klawiszach Przemysław Myszor.

Muzyk powiedział, że mogą zagrać ponownie refren piosenki "Peggy Brown", jeśli "tego pana też k***a nie popieracie". Tłum zakrzyknął z dezaprobatą pod adresem polityka Konfederacji Korony Polskiej.

Utwór "Peggy Brown" został sparodiowany w 2023 roku przez zespół "Letni". Nowy tekst nawiązywał do zgaszenia przez Grzegorza Brauna świec chanukowych w polskim Sejmie przy pomocy gaśnicy. Za ten czyn polityk został ukarany przez prezydium Sejmu odebraniem wynagrodzenia.

Sam polityk wykorzystał motyw gaśnicy w swojej kampanii wyborczej przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi, nazywając swoje stronnictwo "frontem gaśnicowym".