Nowy sposób ostrzegania przed niebezpiecznymi substancjami psychoaktywnymi, czyli dopalaczami. Główny Inspektorat Sanitarny i Komenda Główna Policji umieściły specjalny alert w tej sprawie w szkolnych e-dziennikach. Pojawia się on nieprzypadkowo właśnie teraz - na początku sezonu ferii. W poniedziałek zimowy wypoczynek rozpoczynają mieszkańcy Podlasia, Warmii i Mazur. Ostrzeżenie ma dotyczyć przede wszystkim tak zwanych nowych narkotyków. Chodzi o pochodne opioidów i syntetycznych konopi indyjskich.

Rodzice zobaczą ostrzeżenie w aplikacji, w której sprawdzają oceny swoich dzieci. E-dziennik to skuteczny kanał ostrzegania - przekonuje Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas. Sanepid przeprowadzał już podobną akcję związaną ze szczepieniami. Chcieliśmy sprawdzić, czy dzieci są szczepione, wielu rodziców zaczęło dzięki informacji wyświetlonej w e-dzienniku analizować, czy ich dzieci dostają na bieżąco szczepionkę, zgodnie z zaleconym kalendarzem. Wiemy, że część osób dzięki przypominanym w ten sposób informacjom zgłosiła się, żeby swoje dzieci doszczepić. Widzimy, że to działa bardzo dobrze. Kilka milionów osób przeczyta to i mamy nadzieję, że dzięki temu możemy uratować niemałą liczbę dzieci - dodaje Jarosław Pinkas. Ostrzeżenie ma dotrzeć do rodziców dzieci wszystkich szkół: od podstawówek po licea. 

Sanepid ostrzega, że sprzedawcy dopalaczy coraz częściej dołączają je do legalnych produktów oferowanych w internecie. W ten sposób ukryte groźne substancje psychoaktywne trafiają do młodych osób. Na przykład niebezpieczne substancje psychoaktywne coraz częściej trafiają do młodych osób przez tak zwane wapowanie, czyli jako dodatek do zamawianych e-papierosów. Dostajemy sygnały, że pojawiły się cartridge do e-papierosów, do których dołączane są silnie toksyczne substancje, tak zwane nowe narkotyki. Jest to wielki problem, rodzice muszą zdawać sobie sprawę i być wyczuleni, zwłaszcza w okresie ferii, na to, co może spotkać ich dzieci - dodaje Główny Inspektor Sanitarny.

65 ofiar dopalaczy, ponad 4 tysiące zatruć

W ubiegłym roku odnotowano ponad 4 tysiące 200 przypadków zatruć dopalaczami. Według danych GIS-u było też 65 ofiar śmiertelnych, które zażyły niebezpieczne substancje psychoaktywne. Według danych Krajowego Biura Do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, po dopalacze najczęściej sięgają młodzi dorośli, czyli osoby między 18. a 24. rokiem życia. Już pojedyncze przyjęcia takich substancji mogą prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Coraz mniej osób sięga na szczęście po dopalacze. Jednak zatrucia nimi są coraz groźniejsze - podkreśla dyrektor Biura Piotr Jabłoński w rozmowie z reporterem RMF FM. 

Autor: Michał Dobrołowicz

Opracowanie: Magdalena Partyła