Jak wiadomo święta jemy dużo tłustych, smażonych i wzdymających potrwa. Na szczęście jest wiele dietetycznych sposobów na to, aby ograniczyć przykre efekty biesiadowania przy suto zastawionym świątecznym stole.
Całodzienny post sprawi, że będziesz wygłodzony i przez to bardziej podatny na niekontrolowaną, nadmierną konsumpcję. Jak w każdy inny dzień zjedz śniadanie, a potem kolejne posiłki, w regularnych odstępach - co trzy, cztery godziny. Najlepiej, aby wcześniejsze posiłki były lekkostrawne.
Nie spiesz się, przeżuwaj dokładnie każdy kęs, zwracaj uwagę na to, aby nie połykać podczas jedzenia i picia zbyt dużej ilości powietrza. Powolne delektowanie się smakiem i zapachem potraw sprawi, że łatwiej będzie ci kontrolować uczucie sytości oraz pozwoli zjeść mniej.
Pamiętaj, że należy wypijać minimum 1,5 litra płynów każdego dnia, a optymalnie około 2 litrów. Najlepiej, aby była to woda niegazowana. Warto wiedzieć, że w przypadku problemów ze wzdęciami wskazane jest unikanie produkowanych przemysłowo soków owocowych.
Zamień duże talerze i miski na mniejsze - dzięki temu podczas wigilijnej kolacji będziesz mógł spróbować wszystkich potraw, ale w mniejszych ilościach, np. zamiast 6 pierogów z zjedz 2, zamiast talerza kapusty wigilijnej zjedz kilka łyżek. Gdy do naszego przewodu pokarmowego trafi nagle zbyt duża ilość pokarmu to nie jesteśmy w stanie prawidłowo go strawić - niestrawione resztki szybko fermentują i powodują wzdęcia.
Duże porcje, szczególnie ciężkostrawnych pokarmów mogą nie tylko wywołać wzdęcia i uczucie ciężkości, lecz także obniżyć jakość snu.
Aktywność fizyczna, najlepiej na świeżym powietrzu, zmniejsza różne dolegliwości ze strony układu pokarmowego i regulują perystaltykę jelit. Zatem po posiłku nie kładź się spać, nie zasiadaj przed TV, tylko bądź aktywny.
Powstawaniu dużej ilości gazów sprzyja zwłaszcza piwo.
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o jednym kulinarnym sposobie, który może wesprzeć nasz organizm w poradzeniu sobie z większą niż zwykle ilością pokarmu. Tym sposobem jest umiejętne przyprawianie dań.
Można do tego celu wykorzystywać m.in. pikantne przyprawy, takie jak pieprz czy ostra papryka. Warto wiedzieć, że pobudzają one wydzielanie soków trawiennych i wykazują działanie przeciwzapalne. Ich regularne spożywanie pomaga trzymać masę ciała w ryzach - poprzez wpływ na regulację apetytu i zmniejszenie ilości spożywanego jedzenia.
Osoby, które nie lubią ostrego jedzenia, mogą postawić na kminek, kumin, czarnuszkę lub jeszcze bardziej delikatne - bazylię, tymianek i zioła prowansalskie, które również wspierają trawienie i dostarczają naszym organizmom wielu korzystnych dla zdrowia związków bioaktywnych.
Sara Bounaoui
Copyright © 1999-2024 RMF24.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu