'Mask Mouth', czyli do czego może doprowadzić noszenie brudnej maseczki

Piątek, 27 listopada 2020 (11:03)

Od wielu miesięcy nie rozstajemy się z maseczkami. Choć stanowią kluczową ochronę przed rozprzestrzenianiem się wirusa, to warto przy okazji ich noszenia zwrócić szczególną uwagę na zdrowie naszych zębów i dziąseł. Maseczki mogą sprzyjać suchości w ustach, a przez to zwiększać ryzyko m.in. próchnicy. Jest w tym też trochę naszej winy. Jak zapobiec problemom, a jednocześnie zachować ochronę przed koronawirusem?

Próchnica od maseczki?

Maski ochronne zakrywające nos i usta zapobiegają transmisji wirusa na inne osoby. Jednak im dłużej je nosimy, tym więcej spostrzeżeń mają stomatolodzy. Choć rola maseczek w zapobieganiu transmisji wirusa jest ogromna, to należy przy tym zwrócić szczególną uwagę na higienę jamy ustnej i codzienne nawyki.

Powód? Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne przestrzega, że rośnie liczba przypadków osób, u których występuje problem tzw. mask mouth. Są to wszelkie dolegliwości wynikające z suchości w jamie ustnej, jak np. zwiększone ryzyko próchnicy, stany zapalne dziąseł czy nieświeży oddech. Szacuje się, że mogą one dotykać co drugiego pacjenta pojawiającego się na rutynowej wizycie w gabinecie.

Cytat

Ze względu na obecność maseczki, mamy tendencję do oddychania nie przez nos, ale przez usta. Wówczas wzmaga się suchość w jamie ustnej, co z kolei sprzyja zmianom flory bakteryjnej i namnażaniu się patogenów, odpowiedzialnych za m.in. choroby zębów lub dziąseł.
lek. stom. Monika Stachowicz

Maseczki i rękawiczki. Stomatolog używa ich na co dzień. Nagrał instruktażowy film

Od 16 kwietnia obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Oznacza, że każdy – poza dziećmi do 4 lat - powinien mieć maskę, apaszkę, szalik lub cokolwiek, co ograniczy rozprzestrzenianie się wirusa. Jak prawidłowo obchodzić się z maseczkami, a także z rękawiczkami, najlepiej... czytaj więcej

Dlaczego odpowiedni poziom wilgoci w jamie ustnej jest tak ważny? Ślina zmywa z powierzchni zębów resztki pożywienia, neutralizuje działanie kwasów oraz pełni barierę ochronną redukując ryzyko m.in. próchnicy. Wspomaga remineralizację szkliwa, przywraca równowagę pH oraz ma w składzie tzw. defensyny, białka, które zaburzają metabolizm bakterii i grzybów. Na tym nie koniec, w ślinie znajdują się również przeciwciała: s-IgA, IgG, IgM, które chronią nasz organizm przed infekcjami. Gdy śliny jest mniej, wtedy zaczynają się problemy  - wyjaśnia dentystka.

Jedną z najważniejszych praktyk w tym przypadku jest regularna wymiana maseczki. Jeśli posiadamy jednorazową, to wymieniamy ją po każdym powrocie do domu, a gdy korzystamy z materiałowej, wówczas należy ją prać tak często, jak to możliwe. Aby utrzymać ją w czystości można umieścić ją w miseczce i zalać wrzątkiem, odczekać kilka minut, a następnie wyprać i dobrze wysuszyć. Jeśli wykonana jest z tkanin naturalnych, jak bawełna, to można wyprasować ją po praniu, by usunąć wszelkie drobnoustroje.

Cytat

Czysta maseczka to podstawa zdrowia jamy ustnej i prawidłowego działania układu odpornościowego. W ciągu dnia na jej powierzchni zbierają się bakterie, wirusy i zarodniki grzybów różnego typu. Brudna maseczka nie jest skuteczna, a w dodatku może nam zaszkodzić, więc pamiętajmy o jej regularnej wymianie lub praniu.
lek. stom. Monika Stachowicz

Cierpią dziąsła, ale też "gęstnieje" oddech

Dłużej otrzymująca się suchość w ustach, zwana kserostomią, sprzyja także dolegliwościom dziąseł i stanom zapalnych tych tkanek. Nie jest ona co prawda bezpośrednią przyczyną chorób przyzębia, ale może odgrywać istotną rolę w przypadku zapalenia dziąseł, które jest wczesnym etapem rozwoju paradontozy.

Zrób 'test świeczki', a dowiesz się jaka maseczka jest najlepsza

Od dziś to towar na wagę złota. Maseczki. I choć usta i nos możemy zakrywać na różne sposoby, to właśnie je najczęściej zobaczymy na twarzach przechodniów. Włoscy lekarze przeprowadzili prosty eksperyment, by sprawdzić jakie maseczki chronią najlepiej. czytaj więcej

Ślina działa jak naturalny płyn do płukania ust. Niedostateczna wilgoć w jamie ustnej ułatwia rozwój stanów zapalnych dziąseł, które mogą ewoluować w paradontozę. Dlatego, gdy zauważamy tkliwość, obrzęk czy krwawienie z dziąseł, warto zweryfikować swoje nawyki higieniczne i zasięgnąć porady stomatologa - wyjaśnia ekspert portalu "Twoje Zdrowie".

Jeśli w ciągu ostatnich tygodni lub miesięcy dokucza nam problem nieświeżego oddechu, to prawdopodobnie również efekt częstego noszenia maseczki. Prawidłowość jest taka: im większa suchość w ustach, tym lepsze środowisko do namnażania się bakterii.

Nieświeżemu oddechowi winne są przede wszystkim te z grupy beztlenowych, które produkują lotne związki siarki (VSC). Specyficzna woń  pojawi się po wielu godzinach noszenia maseczki, gdy w ustach zaczyna wysychać. Nie pomaga także fakt zmiany nawyków żywieniowych związany z epidemią.

Spędzając czas w domu, mamy większą skłonność do tzw. guilty pleasures, czyli przekąsek bogatych w cukry proste, mogą to być m.in. fast foody, słodycze, słodzone napoje, chipsy, ale też białe pieczywo. To raj dla bakterii, odpowiedzialnych za nieświeży oddech czy próchnicę - mówi dr Stachowicz.

Pierwsza pomoc

Takie następstwa nie oznaczają, że powinniśmy zrezygnować z obowiązkowego noszenia maseczek. Jak wyjaśniają dentyści chodzi o to, by w trakcie ich stosowania, zadbać o zdrowe nawyki i kontrolować stan jamy ustnej.

Jak dobrać maseczkę, by uniknąć problemów skórnych?

Obserwując ostatnie statystyki przyrostu zachorowań, wydaje się, że koronawirus rozszalał się na dobre. Jednym z bardzo ważnych elementów ochrony przed Covid-19 są maseczki, które powinniśmy nosić szczególnie w miejscach publicznych. Czy ma znaczenie, jaki rodzaj maseczki wybieramy i czy może ona... czytaj więcej

Jak zapobiec rozwojowi chorób zębów i dziąseł, a jednocześnie nie rezygnować z noszenia nakrycia ust i nosa? - Oczywiście zakładanie maseczki nie zwalnia nas z konieczności mycia zębów. Nawet jeśli myślimy, że raz czy dwa razy możemy pominąć szczotkowanie, bo przecież i tak zakrywamy usta maseczką, to pojawić się mogą długofalowe skutki. Podstawą jest codzienna higiena jamy ustnej, uzupełnianie płynów i zwrócenie uwagi na to, by oddychać w maseczce przez nos, nie przez usta - radzi ekspert portalu "Twoje Zdrowie".

W czasie pandemii nie należy przekładać rozpoczętego wcześniej leczenia stomatologicznego, a także pamiętać o regularnych wizytach higienizacyjnych, zwłaszcza jeśli zmagaliśmy się do tej pory np. ze stanami zapalnymi dziąseł.  Również dzieci wymagają właściwej opieki stomatologicznej i rutynowych zabiegów, jak lakierowanie czy lakowanie zębów.

Dotychczasowe zalecenia odnośnie higieny jamy ustnej pozostają aktualne: szczotkowanie zębów przynajmniej 2 razy dziennie pastą z fluorem, nitkowanie oraz stosowanie płynu do płukania ust. W aptekach dostępne są z kolei preparaty, które poprawią nawilżenie jamy ustnej m.in. ślinozastępcze w sprayu, ale też tabletki do ssania. Dodatkowym wsparciem będą wyselekcjonowane probiotyki dla jamy ustnej, które przywracając równowagę "dobrych bakterii", zmniejszają ryzyko próchnicy i powstawania płytki nazębnej, czyli głównego czynnika chorób dziąseł.

Maseczki będą nam towarzyszyły jeszcze wiele miesięcy, więc już teraz warto wyrobić sobie prawidłowe nawyki higieniczne, aby po uporaniu się z pandemią koronawirusa, nie walczyć z kolejną - problemów z zębami.

Artykuł pochodzi z kategorii: Twoje Zdrowie

Marcin Czarnobilski

Monika Stachowicz