Wczesne usunięcie migdałków wywołuje niedoceniane do tej pory, niekorzystne efekty zdrowotne - przestrzega międzynarodowy zespół naukowców. Badacze z uniwersytetów w Kopenhadze i Melbourne oraz Uniwersytetu Yale piszą na łamach czasopisma "Journal of the American Medical Association Otolaryngology Head and Neck Surgery", że ryzyko chorób zakaźnych, chorób układu oddechowego, czy astmy w porównaniu do osób, którym migdałków w dzieciństwie nie usuwano rośnie po takich zabiegach nawet trzykrotnie. Oznacza też bezwzględny wzrost ryzyka tych chorób o blisko jedną piątą.

Migdałki podniebienne, a także gardłowy, zwany często trzecim, tworzą strategicznie ulokowaną pierwszą linię obrony przed wnikającymi przez nos i jamę ustną bakteriami i wirusami. W organizmie dziecka pełnią istotną rolę, produkują przeciwciała i budują jego odporność. Od 9 roku życia zwykle zaczynają stopniowo zanikać. Czasem zachodzi potrzeba ich wcześniejszego usunięcia, kiedy w związku z ich przerostem pojawiają się kłopoty z oddychaniem, albo dziecko cierpi na przewlekłe infekcje układu oddechowego lub stany zapalne ucha. 

Autorzy najnowszej pracy sugerują jednak by decyzji o usunięciu nie podejmować pochopnie. Usuwanie wszystkich lub niektórych migdałków przed 9 rokiem życia istotnie pogarsza odporność dzieci. Efekt jest znacznie silniejszy, niż do tej pory myślano. Zawsze warto więc szukać innej metody interwencji, a jeśli zabieg jest konieczny warto opóźniać go na tyle, ile to możliwe. 

Badania prowadzono w oparciu o bazę danych blisko 1200000 osób urodzonych w Danii w latach 1979-99 i monitorowanych potem przez 10 do nawet 30 lat. W tej grupie blisko 18 tysiącom usunięto migdałek gardłowy, blisko 12 tysiącom migdałki podniebienne a ponad 31 tysiącom wszystkie trzy. Badacze po raz pierwszy prześledzili długotrwałe skutki zdrowotne tych zabiegów. W przypadku niektórych chorób były o skutki znaczące, w przypadku części, poważne. Ich zdaniem uzasadnia to sugestię, by korzyści i konsekwencje tego typu zabiegu, a także potencjalne alternatywne metody postępowania przemyśleć na nowo. 

Usunięcie migdałków podniebiennych prowadziło do niemal trzykrotnego wzrostu ryzyka chorób górnych dróg oddechowych, w porównaniu z osobami, które zabiegu nie przechodziły. Wśród tych chorób uwzględniono przypadki grypy, astmy, zapalenia płuc, czy nawet POChP, czyli przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Bezwzględne ryzyko rosło o przeciętnie niemal 19 proc. Usunięcie migdałka gardłowego wiązało się z ponad dwukrotnym wzrostem względnego ryzyka POChP i niemal dwukrotnym wzrostem ryzyka chorób górnych dróg oddechowych i zapalenia spojówek. 

Autorzy pracy analizowali też przyczyny, dla których decyzję o wycięciu migdałków podjeto i twierdzą, że poza szczególnie ostrymi przypadkami, w świetle nowych faktów, niekoniecznie uzasadniają one przeprowadzenie zabiegu. Nasze obserwacje wskazują, że zwiększone po operacji, długotrwałe ryzyko pewnych chorób uzasadnia przynajmniej odłożenie usunięcia migdałków do czasu wykształcenia się w organizmie dziecka mechanizmów obronnych - mówi dr Sean Byars z University of Melbourne. "Odkrywamy nowe informacje o funkcji tych tkanek i długotrwałych skutkach ich usunięcia, szczególnie w czasie rozwoju dziecka, mamy nadzieję, że to pomoże lekarzom i rodzicom podjąć właściwe decyzje.